Wyrok z dnia 2009-11-26 sygn. I OSK 222/09

Numer BOS: 1628312
Data orzeczenia: 2009-11-26
Rodzaj organu orzekającego: Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie: Anna Lech (sprawozdawca, przewodniczący), Grażyna Radzicka , Wojciech Chróścielewski

Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia NSA Anna Lech (spr.), Sędzia del. NSA Grażyna Radzicka, Sędzia NSA Wojciech Chróścielewski, Protokolant Kamil Wertyński, po rozpoznaniu w dniu 26 listopada 2009r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej skargi kasacyjnej H. M. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 26 września 2008r. sygn. akt I SA/Wa 2034/07 w sprawie ze skargi H. M. na decyzję Ministra Budownictwa z dnia (...) listopada 2007r. nr (...) w przedmiocie odmowy stwierdzenia nieważności orzeczenia administracyjnego oddala skargę kasacyjną

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 26 września 2008 r., sygn. akt I SA/Wa 2034/07, Wojewódzki Sad Administracyjny w Warszawie oddalił skargę H. M. na decyzję Ministra Budownictwa z dnia (...) listopada 2007 r. nr (...) w przedmiocie odmowy stwierdzenia nieważności orzeczenia administracyjnego.

W uzasadnieniu powyższego wyroku Sąd wskazał na następujący stan faktyczny i prawny sprawy: przedmiotem postępowania objętego zaskarżoną decyzją jest zabudowana nieruchomość warszawska położona przy ul. (...), ozn. nr hip. (...), która do 1945 r., stanowiła własność E. i B. M. Nieruchomość ta została objęta działaniem dekretu z dnia 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy (Dz. U. nr 50, poz. 279).

Prezydent m. st. Warszawy orzeczeniem z dnia (...) marca 1950 r., nr (...), na podstawie art. 1, art. 75, art. 83 i art. 87 pkt 4 rozporządzenia Prezydenta Rzeczpospolitej z dnia 22 marca 1928 r. o postępowaniu administracyjnym (Dz. U. R.P. Nr 36, poz. 341) oraz art. 1, art. 5, art. 7 i art. 8 dekretu z dnia 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy (Dz. U. R.P. Nr 50, poz. 279), odmówił B. M. przyznania prawa własności czasowej do gruntu opisanej powyżej nieruchomości warszawskiej. Jednocześnie organ stwierdził, że wszystkie budynki – fragmenty murów – znajdujące się na tym gruncie przeszły na własność gminy m. st. Warszawy.

Wnioskiem z 29 stycznia 2001 r. J. Z. – jedna z następców prawnych poprzednich właścicieli – wystąpiła o stwierdzenie nieważności wskazanego wyżej orzeczenia.

Minister Infrastruktury decyzją z (...) maja 2005 r., nr (...), odmówił stwierdzenia nieważności powołanego wyżej orzeczenia administracyjnego Prezydenta m. st. Warszawy, zaś decyzją z dnia (...) października 2005 r., nr (...), utrzymał w mocy swoją poprzednią decyzję.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie wyrokiem z 30 maja 2006 r. sygn. akt I SA/Wa 1989/05 uchylił zaskarżoną decyzję Ministra Infrastruktury z (...) października 2005 r. oraz poprzedzającą ją decyzję Ministra Infrastruktury z (...) maja 2005 r., wskazując, że zaskarżona decyzja nie została doręczona Państwu Norweskiemu – jednej ze stron postępowania nadzorczego. Ponadto Sąd wskazał, iż organom orzekającym w sprawie stwierdzenia nieważności orzeczenia administracyjnego Prezydenta m. st. Warszawy uszła uwadze okoliczność, że badana decyzja została skierowana jedynie do B. M. w sytuacji, gdy tytułem własności do nieruchomości ozn. nr hip. (...) legitymowała się również jego żona – E. M. Zdaniem Sądu organ naczelny nie ocenił wnikliwie całokształtu zebranego w sprawie materiału dowodowego, zwłaszcza nie dokonał szczegółowej analizy planu zagospodarowania przestrzennego obowiązującego w dacie wydania kwestionowanego orzeczenia.

Minister Budownictwa decyzją z dnia (...) czerwca 2007 r., nr (...), odmówił stwierdzenia nieważności orzeczenia administracyjnego Prezydenta m. st. Warszawy z dnia (...) marca 1950 r., podtrzymując stanowisko wyrażone w uprzednio wydanych rozstrzygnięciach. Dodatkowo organ wskazał, że obowiązujące w dacie wydania zaskarżonego orzeczenia przepisy rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 22 marca 1928r. o postępowaniu administracyjnym, umożliwiały reprezentowanie strony przez najbliższą rodzinę. Obecnie zaś okoliczność polegająca na tym, że strona bez własnej winy nie brała udziału w postępowaniu jest przesłanką do wznowienia postępowania, nie zaś podstawą do stwierdzenia nieważności badanego orzeczenia.

H. M. złożył wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy rozstrzygniętej powyższą decyzją, wskazując że B. M. nie działał jako reprezentant swojej żony E. M., podważył skuteczność objęcia przez gminę m. st. Warszawy gruntu przedmiotowej nieruchomości warszawskiej, podtrzymał również swoje dotychczasowe stanowisko, iż przeznaczenie nieruchomości w planie zagospodarowania przestrzennego nie wykluczało przyznania dotychczasowym właścicielom prawa własności czasowej.

Minister Budownictwa decyzją z dnia (...) listopada 2007 r. utrzymał w mocy swoją decyzję z dnia (...) czerwca 2007 r., stwierdzając, że przedmiotowa nieruchomość w dniu wydania decyzji o odmowie przyznania prawa własności czasowej była objęta ustaleniami miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego m. st. Warszawy nr 2 z dnia 31 lipca 1948 r., z którego wynika, że jej teren wchodził w skład obszaru wyznaczonego na planie linią koloru żółtego i został przeznaczony na cele użyteczności publicznej, współżycia społecznego lub dla przedstawicielstw dyplomatycznych i w ramach tego przeznaczenia w części pod zabudowę wolnostojącą z pozostawieniem niezabudowanej części terenu urządzonej jako ogrody i dziedzińce, w części pod tereny działek budowlanych przeznaczonych na urządzanie ogrodów i dziedzińców, a w pozostałej części pod budynki na cele biurowe i mieszkalne o wysokości min. i maks. 2 kondygnacji. Organ podał, że nadrzędnym celem, zgodnie z którym można było zagospodarować nieruchomość w formie budowy ogrodu lub biura była użyteczność publiczna, a takiego przeznaczenia nie gwarantowali byli właściciele, co słusznie podkreślił Minister Budownictwa w zaskarżonej decyzji.

Na tę decyzję H. M. złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, zarzucając, że decyzja Ministra Budownictwa pozostaje w sprzeczności z powołanym powyżej wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z 30 maja 2006 r.

Wyrokiem z dnia 26 września 2008 r., sygn. akt I SA/Wa 2034/07, Wojewódzki Sad Administracyjny w Warszawie oddalając skargę H. M. na decyzję Ministra Budownictwa z dnia (...) listopada 2007 r. wskazał, że w całości podziela stanowisko Ministra Budownictwa co do tego, że decyzja Prezydenta m. st. Warszawy z dnia (...) marca 1950 r. nie jest dotknięta żadną z wad określonych w art. 156 § 1 K.p.a.

Sąd podkreślił, że przedmiotowa nieruchomość była przeznaczona na cele użyteczności publicznej, współżycia społecznego lub dla przedstawicielstw dyplomatycznych, która to funkcja ma decydujące znaczenie dla oceny jej przeznaczenia. Nie ma wpływu na ocenę legalności decyzji o odmowie przyznania prawa własności czasowej okoliczność, że w ramach tej funkcji planistycznej teren ten był przeznaczony w części pod zabudowę wolnostojącą z pozostawieniem niezabudowanej części terenu urządzonej jako ogrody i dziedzińce, w części pod tereny działek budowlanych przeznaczonych na urządzanie ogrodów i dziedzińców, a w pozostałej części pod budynki na cele biurowe i mieszkalne o wysokości min. i maks. 2 kondygnacji. Zadaniem Sądu było to tylko i wyłącznie doprecyzowanie wykorzystania w ramach tej funkcji, a nie samodzielne określenie przeznaczenia nieruchomości.

Zdaniem Sądu w przypadku przedmiotowego planu jego zapisy powinny być interpretowane w powiązaniu z przepisami dekretu z dnia 2 kwietnia 1946 r. o planowym zagospodarowaniu przestrzennym kraju (Dz. U. Nr 16, poz. 109 ze zm.), który mówi o przeznaczeniu terenu. Jeżeli teren w planie przyjętym w trybie przepisów tego dekretu był przeznaczony na cele użyteczności publicznej, to nie ma już potrzeby badania konkretyzacji tego przeznaczenia dla danej działki.

W związku z tym Sąd stwierdził, że organ nadzoru zasadnie przyjął, że przy takim przeznaczeniu terenu w planie, nie mogło być ono pogodzone z korzystaniem z tej nieruchomości przez poprzednich właścicieli.

Zdaniem Sądu w niniejszej sprawie § 5 ust 1 rozporządzenia Ministra Odbudowy z dnia 7 kwietnia 1946 r., wydany w porozumieniu z Ministrem Administracji Publicznej w sprawie obejmowania gruntów w posiadanie przez gminę m. st. Warszawy, nie może stanowić, w okolicznościach sprawy, podstawy do stwierdzenia nieważności decyzji o odmowie przyznania prawa własności czasowej.

W sytuacji bowiem, kiedy jeden ze współwłaścicieli uczestniczył w postępowaniu, trudno mówić, że brak pisemnego zawiadomienia o przystąpieniu do obejmowania gruntu w posiadanie stanowi rażące naruszenie prawa.

Sąd pierwszej instancji stwierdził zatem, że nie mają żadnego znaczenia dla stwierdzenia nieważności zarzuty dotyczące pominięcia w postępowaniu dekretowym E. M., bowiem brak udziału strony w postępowaniu administracyjnym, zgodnie z art. 145 §1 pkt 4 K.p.a., stanowi przesłankę wznowienia postępowania i nie może być jednocześnie podstawą do stwierdzenia nieważności decyzji.

Od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego skargę kasacyjną złożył H. M., reprezentowany przez adwokata R. N., wnosząc o jego uchylenie w całości i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono naruszenie:

1) art. 3 § 1 i 2 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.) w związku z art. 1 § 1 i 2 ustawy z dnia 25 lipca 2002 r. Prawo o ustroju sądów administracyjnych (Dz. U. Nr 153, poz. 1296 ze zm.) w związku z art. 156 § 1 pkt 2 k.p.a. oraz art. 151 powołanej ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, poprzez nieuzasadnione oddalenie skargi, podczas, gdy obowiązkiem Sądu było dokonanie w oparciu o akta sprawy kontroli działania Ministra Infrastruktury pod względem zgodności z prawem, co oznaczać miało przede wszystkim zbadanie, czy organ nie naruszył prawa, czy prawidłowo przeprowadził postępowanie administracyjne, czy ustalenie faktyczne w toku postępowania były prawidłowe;

2) art. 141 § 4 powołanej ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, poprzez błędne wyjaśnienie podstaw prawnych rozstrzygnięcia w uzasadnieniu;

3) art. 7 ust. 2 dekretu z dnia 26 października 1945 roku o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m.st. Warszawy, poprzez błędną interpretację pojęcia "cele użyteczności publicznej" w zbiegu z odmową przyznania prawa własności czasowej dotychczasowemu właścicielowi nieruchomości;

4) art. 7, 8 i 77 § 1 i 4 k.p.a. poprzez niedokładne wyjaśnienie stanu faktycznego, błędne przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego okoliczności sprawy oraz brak wnikliwej oceny i kontroli zebranego w sprawie materiału dowodowego, z pominięciem słusznego interesu strony skarżącej.

W uzasadnieniu skargi kasacyjnej podniesiono, że organy administracyjne orzekające w niniejszej sprawie były zobligowane do przestrzegania zasad dochodzenia prawdy materialnej, to jest do podejmowania niezbędnych kroków zmierzających do dokładnego wyjaśnienia stanu faktycznego i załatwienia sprawy, a także powinny w sposób szczególnie wyczerpujący zebrać, rozpatrzyć i ocenić materiał dowodowy oraz uzasadnić swoje rozstrzygnięcie zgodnie z wymogami prawa, czego w niniejszej sprawie nie uczyniono.

Autor skargi kasacyjnej wskazał, że cele użyteczności publicznej mogły być realizowane nie tylko przez struktury państwowe, ale również przez samorządy, podmioty gospodarcze, stowarzyszenia i osoby prywatne. Prywatna własność nieruchomości nie kolidowała również z jej użytkowaniem w charakterze placówki dyplomatycznej. Tym bardziej, że zgodnie z art. 103 ówcześnie obowiązującego dekretu z dnia 11 października 1946 r. Prawo rzeczowe (Dz. U. Nr 57 poz. 319) sposób korzystania z nieruchomości przez właściciela mógł być określony w umowie.

W związku z powyższym skarżący kasacyjnie uznał, że przeznaczenie nieruchomości w planie zagospodarowania na cele użyteczności publicznej nie wyłącza możliwości przyznania byłemu właścicielowi prawa własności czasowej do gruntu. Podkreślono jednocześnie, że interpretacja ówcześnie obowiązujących przepisów w sposób ograniczający prawo własności jeszcze bardziej restrykcyjnie i rozszerzająco nie jest w obecnych czasach wskazana.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

skarga kasacyjna nie zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z art. 183 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 ze zm.), Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, bierze jednak z urzędu pod rozwagę nieważność postępowania. W niniejszej sprawie nie występują przesłanki nieważności określone w art. 183 § 2 powołanej ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, zatem Naczelny Sąd Administracyjny związany był granicami skargi kasacyjnej.

Na wstępie rozważań podkreślić należy, że stwierdzenie nieważności decyzji administracyjnej jest jednym z trybów nadzwyczajnych weryfikacji decyzji. Stanowi on wyjątek od zasady trwałości decyzji wyrażonej w art. 16 § 1 k.p.a. i może nastąpić tylko w przypadkach przewidzianych w Kodeksie postępowania administracyjnego lub ustawach szczególnych. Przesłanki stwierdzenia nieważności decyzji zostały określone w art. 156 § 1 k.p.a. Przepis ten wymienia zamknięty katalog przyczyn stwierdzenia nieważności decyzji i nie może podlegać wykładni rozszerzającej. W postępowaniu w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji nie można zatem powoływać się na przesłanki wznowienia postępowania i nie można przyjmować, że którakolwiek z przesłanek wznowienia postępowania uzasadnia stwierdzenie nieważności decyzji. Te nadzwyczajne tryby postępowania nie są dla siebie konkurencyjne, a następstwa stwierdzenia nieważności decyzji są bardziej doniosłe niż wznowienia postępowania. Oznacza to, że poszczególne tryby nadzwyczajne mają na celu usunięcie tylko określonego rodzaju wadliwości decyzji i nie mogą być stosowane zamiennie (por. J. Borkowski [w:] B.Adamiak, J. Borkowski - Kodeks postępowania administracyjnego, Komentarz, C.H. Beck Warszawa 1996, s. 702, B. Adamiak, tamże, s. 612- 613, wyrok Naczelnego sądu Administracyjnego z dnia 9 sierpnia 1990 r., IV SA 543/90 z glosą B. Adamiak, J. Borkowskiego - OSP 1992/5/120, wyrok Naczelnego sądu Administracyjnego z dnia 29 marca 1988 r., I SA 636/87, ONSA 1988/1/45, E. Mzyk, Wznowienie postępowania administracyjnego, Warszawa- Zielona Góra 1994, s. 23- 24 ).

Naczelny Sąd Administracyjny pragnie zauważyć, że wniosek wszczynający postępowanie administracyjne, w przypadku wątpliwości co do treści żądania, stanowi podstawę do podjęcia przez organ ustaleń w zakresie rzeczywistej woli osoby, od której pochodzi. Postępowaniu temu towarzyszy należyte i wyczerpujące poinformowanie strony o okolicznościach faktycznych i prawnych mogących mieć wpływ na ustalenie jej praw i obowiązków będących przedmiotem postępowania administracyjnego. W przeciwnym razie mamy do czynienia z naruszeniem art. 7 i art. 9 k.p.a. w stopniu mogącym mieć wpływ na istotę rozstrzygnięcia.

W niniejszej sprawie należy dojść do przekonania, że nie mamy do czynienia z naruszeniem wskazanych w skardze kasacyjnej przepisów kodeksu postępowania administracyjnego, bowiem organy administracyjne zgodnie z prawem zebrały, rozpatrzyły i oceniły materiał dowodowy oraz uzasadniły swoje rozstrzygnięcie. Subiektywne przeświadczenie skarżącego, że jest inaczej, nie może być podstawą do skutecznego wzruszenia zaskarżonej decyzji.

Wskazać należy, że zgodnie z treścią art. 3 § 1 i 2 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, sądy administracyjne sprawują kontrolę działalności administracji publicznej i stosują środki określone w ustawie. Kontrola ta sprawowana jest pod kątem legalności działania administracji, to jest oceny działania organów administracji zgodnie z przepisami proceduralnymi oraz prawa materialnego, o czym stanowi art. 1 § 2 ustawy Prawo o ustroju sądów administracyjnych. Ocena taka powinna być poprzedzona uprzednią oceną prawidłowości ustalenia stanu faktycznego w sprawie, od czego uzależniona jest właściwa jego subsumcja pod normy prawa materialnego. To zaś oznacza, że Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie powinien, i to niezależnie od zarzutów i wniosków skargi, dokonać całościowej i wnikliwej oceny ustaleń poczynionych przez organy administracji w niniejszej sprawie. Zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego Sąd pierwszej instancji tak właśnie uczynił w rozpoznawanej sprawie, oddalając skargę H. M. Dlatego też zarzut skargi kasacyjnej o naruszeniu wskazanych wyżej przepisów jest nieuzasadniony.

Odnosząc się do zarzutu naruszenia art. 141 § 4 ustawy Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi, przypomnieć należy, że uzasadnienie wyroku powinno zawierać zwięzłe przedstawienie stanu sprawy, zarzutów podniesionych w skardze, stanowisk pozostałych stron, podstawę prawną rozstrzygnięcia oraz jej wyjaśnienie. Uzasadnienie wyroku spełniające określone ustawą warunki stwarza bowiem podstawę do przyjęcia, że będąca powinnością sądu administracyjnego kontrola działalności administracji publicznej pod względem jej zgodności z prawem rzeczywiście miała miejsce i że prowadzone przez ten sąd postępowanie odpowiadało przepisom prawa. Takie też elementy zawiera uzasadnienie zaskarżonego wyroku, a więc uznać należy, że i ten zarzut skargi kasacyjnej jest nieuzasadniony.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucono także art. 7 ust. 2 dekretu z dnia 26 października 1945 r.

Rozpoczynając rozważania nad zasadnością niniejszej skargi kasacyjnej w tym kontekście, Naczelny Sąd Administracyjny pragnie zwrócić uwagę, że problematyka przeznaczenia gruntów warszawskich w planie zagospodarowania przestrzennego pod użyteczność publiczną i wpływ tegoż przeznaczenia na możliwość realizacji roszczeń dekretowych została szeroko opisana i wyjaśniona w uchwale Składu Siedmiu Sędziów NSA z dnia 26 listopada 2008 r., sygn. akt I OPS 5/08. Naczelny Sąd Administracyjny stanął wtedy na stanowisku, że przeznaczenie nieruchomości w planie zagospodarowania przestrzennego na cele użyteczności publicznej, samo przez się, nie wyłączało możliwości przyznania byłemu właścicielowi prawa własności czasowej (wieczystej dzierżawy), na podstawie art. 7 ust. 2 dekretu z dnia 26 października 1945 r. o własności i użytkowaniu gruntów na obszarze m. st. Warszawy.

W uchwale tej Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że w art. 7 dekretu nie posłużono się konstrukcją prawną, iż odmawia się przyznania prawa własności czasowej (prawa wieczystej dzierżawy), jeżeli grunt znajduje się na terenie przeznaczonym na cele użyteczności publicznej (cele publiczne), ale konstrukcją, według której przyznanie lub odmowa przyznania prawa własności czasowej do gruntu (prawa wieczystej dzierżawy) została uzależniona od tego, czy da się to pogodzić z planem zagospodarowania przestrzennego (wcześniej planem zabudowania). Przyjęta konstrukcja prawna zakładała zatem konieczność rozważenia, czy przeznaczenie terenu w planie na określony cel, w tym także cel użyteczności publicznej (cel publiczny) da się pogodzić z przyznaniem prawa własności czasowej do określonego gruntu znajdującego się na tym terenie. Nie można więc z góry wykluczyć przyznania prawa własności czasowej do określonego gruntu z tego tylko powodu, że grunt ten znajduje się na terenie przeznaczonym na cele użyteczności publicznej. Możliwe było przecież przeznaczenie większego terenu na cele użyteczności publicznej (cele publiczne), z możliwością jednak wykorzystania części tego terenu także na inne cele.

Naczelny Sąd Administracyjny zaznaczył ponadto, że przyjęcie poglądu o "automatycznym" wyłączeniu możliwości przyznania byłemu właścicielowi prawa własności czasowej w sytuacji przeznaczenia nieruchomości w planie zagospodarowania przestrzennego pod cele użyteczności publicznej oznaczałoby niebezpieczeństwo abstrahowania od tego, czy cała nieruchomość, czy też jej część została przeznaczona na określone cele, a jeśli tak, to i z tego powodu konieczne było czynienie stosownych ustaleń.

Tak więc oceny braku możliwości pogodzenia korzystania z gruntu przez dotychczasowego właściciela z celami użyteczności publicznej dokonywać należało w oparciu o kryteria obiektywne. Dokonując ustaleń, o których mowa, należało to czynić pod kątem tego, czy grunt może być, a nie że jest bądź będzie, wykorzystywany przez byłego właściciela (jego następców prawnych) na cele określone w planie.

W świetle zaprezentowanej linii orzeczniczej Naczelnego Sądu Administracyjnego zarzut strony skarżącej, polegający na dokonaniu przez Sąd pierwszej instancji błędnej wykładni przez art. 7 ust. 2 dekretu jest całkowicie niezasadny. Organ nadzoru bowiem miał obowiązek dokonania wnikliwej analizy obowiązującego w dacie wydania orzeczenia Prezydenta m.st. Warszawy planu zagospodarowania przestrzennego i szczegółowego wyjaśnienia, czy rzeczywiście korzystanie z gruntu nieruchomości położonej przy ul. (...) przez dotychczasowego właściciela nie da się pogodzić z przeznaczeniem nieruchomości w tym planie.

W niniejszej sprawie, jak wynika z jej akt, przedmiotowa nieruchomość była przeznaczona na cele użyteczności publicznej, współżycia społecznego lub dla przedstawicielstw dyplomatycznych, przy czym wskazać należy, że pojęcie "użyteczności publicznej" musi się łączyć z powszechnością i ogólną dostępnością dla całego społeczeństwa.

Dlatego też, zdaniem Naczelnego Sadu Administracyjnego uznać należy, że w niniejszej sprawie zasadnie Sąd pierwszej instancji przyjął, że przy takim przeznaczeniu terenu w planie nie mogło być ono pogodzone z korzystaniem z tej nieruchomości przez poprzednich właścicieli. Na terenie tym powstały bowiem przedstawicielstwa dyplomatyczne. Część sprzedano Państwu Norweskiemu, a cześć została oddana w użytkowanie wieczyste Rządowi Finlandii.

Mając powyższe na uwadze, Naczelny Sąd Administracyjny, na podstawie art. 184 powołanej ustawy Prawo o posterowani przed sądami administracyjnymi, orzekł, jak w sentencji.

Treść orzeczenia pochodzi z Centralnej Bazy Orzeczeń Sądów Administracyjnych (nsa.gov.pl).

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.