Wyrok z dnia 2011-01-13 sygn. I OSK 440/10

Numer BOS: 1506291
Data orzeczenia: 2011-01-13
Rodzaj organu orzekającego: Naczelny Sąd Administracyjny
Sędziowie: Jerzy Bujko (przewodniczący), Joanna Runge - Lissowska , Roman Ciąglewicz (sprawozdawca)

Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia NSA Jerzy Bujko, Sędzia NSA Joanna Runge - Lissowska, Sędzia del. NSA Roman Ciąglewicz (spr.), Protokolant st. sekretarz sądowy Kamil Wertyński, po rozpoznaniu w dniu 13 stycznia 2011r. na rozprawie w Izbie Ogólnoadministracyjnej skargi kasacyjnej J. P. od wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie z dnia 24 listopada 2009r. sygn. akt II SA/Wa 1584/09 w sprawie ze skargi J. P. na decyzję Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z dnia [...] października 2007r. nr [...] w przedmiocie ochrony danych osobowych 1. uchyla zaskarżony wyrok oraz uchyla decyzję Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z dnia [...] października 2007r. nr [...] i poprzedzającą ją decyzję Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych z dnia [...] lipca 2007r. nr [...]; 2. zasądza od Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych na rzecz J. P. kwotę 400 (czterysta) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania kasacyjnego.

Uzasadnienie

Wyrokiem z dnia 24 listopada 2009 r., sygn. akt II SA/Wa 1584/09, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę J. P. na decyzję Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, z dnia [...] października 2007 r., nr [...], w przedmiocie ochrony danych osobowych.

Wyrok wydany został w następujących okolicznościach sprawy.

Decyzją z dnia [...] lipca 2007 r. Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych odmówił J. P. uwzględnienia jego wniosku w przedmiocie ochrony danych osobowych w sprawie udostępnienia jego danych osobowych przez Prokuratora Okręgowego w W. osobie nieupoważnionej, tj. dziennikarzowi na potrzeby publikacji prasowej. Decyzję tę uzasadniono okolicznością, iż udostępnienie przez Prokuraturę dziennikarzowi informacji z akt zakończonego postępowania przygotowawczego nastąpiło w celu opracowania materiału prasowego i jego opublikowania. Brak jest więc podstaw do stwierdzenia, aby udostępnienie to nastąpiło z istotnym naruszeniem praw i wolności J. P., skoro nastąpiło z zachowaniem trybu określonego w ustawie z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej. Nie stanowiło bezprawnej ingerencji w prywatność skarżącego. Wydanie decyzji na podstawie ustawy o ochronie danych osobowych może natomiast nastąpić dopiero w przypadku stwierdzenia, iż poprzez rozpowszechnianie informacji zawartych w materiale prasowym doszło do istotnego naruszenia praw i wolności osoby, której dane dotyczą.

W wyniku złożenia wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, decyzją z dnia [...] października 2007 r., uchylił poprzednią decyzję z dnia [...] lipca 2007 r. i ponownie odmówił uwzględnienia wniosku skarżącego wskazując, iż gdy sprawa dotyczy udostępnienia danych osobowych, mających jednocześnie charakter informacji publicznej, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych powinien uznać się za organ właściwy do jej rozpatrzenia i wydać stosowne rozstrzygnięcie. W ocenie organu orzekającego w sprawie nie ma zastosowania art. 156 § 5 K.p.k., gdyż określa on tryb dostępu do akt postępowania przygotowawczego, będącego w toku, natomiast dane skarżącego zostały udostępnione z akt zakończonego prawomocnie postępowania.

Zdaniem Generalnego Inspektora, w sprawie stosuje się zaś art. 4 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, gdyż Prokuratura jest organem władzy publicznej, a informacja, o udostępnienie której zwrócił się dziennikarz, stanowiła informację publiczną w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej i jako taka podlegała udostępnieniu na zasadach i w trybie określonych w tej ustawie. Udostępnienie danych osobowych skarżącego wypełniło zatem przesłankę z art. 23 ust. 1 pkt 2 ustawy o ochronie danych osobowych, jak również zaistniała przesłanka określona w pkt 4 tego przepisu. Prokuratura udostępniła informacje dotyczące skarżącego, kierując się realizacją dobra publicznego w postaci dostępu obywateli do informacji publicznej. Prawo do informacji publicznej obejmuje uprawnienie do jej niezwłocznego otrzymania. Natomiast prasa korzysta z wolności wypowiedzi i urzeczywistnia prawo obywateli do ich rzetelnego informowania, jawności życia publicznego oraz kontroli i krytyki (art. 1 Prawa prasowego). W konsekwencji, udostępnienie przez Prokuraturę danych osobowych skarżącego, jako "danych szczególnie wrażliwych", nastąpiło zgodnie z prawem i z zachowaniem trybu określonego w ustawie o dostępie do informacji publicznej. Z tego względu brak jest podstaw do złożenia przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, w trybie art. 19 ustawy o ochronie danych osobowych, czy też wydania nakazu na podstawie art. 18 tej ustawy.

Na decyzję z dnia [...] października 2007 r. skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie złożył J. P., zarzucając naruszenie:

- art. 1 ust. 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, poprzez przyjęcie, że żądane przez dziennikarza informacje, w postaci dostępu do akt prawomocnie zakończonego postępowania przygotowawczego, prowadzonego przeciwko osobie fizycznej, nie sprawującej żadnej funkcji publicznej, jest żądaniem dostępu do informacji publicznej,

- art. 4 ust. 1 w zw. z art. 6 ust. 1 i 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, poprzez przyjęcie, iż pozwala ona na udostępnianie danych szczególnie wrażliwych,

- art. 3a ust. 2 ustawy o ochronie danych osobowych, poprzez jego niewłaściwe zastosowanie,

- art. 23 ust. 1 pkt 1 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, poprzez nieuzasadnione przyjęcie pierwszeństwa prawa dostępu do informacji publicznej przed ochroną dóbr osobistych skarżącego,

- art. 27 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych, chroniącego dane szczególnie wrażliwe, w tym informacje o orzeczeniach wydanych w postępowaniu sądowym,

- art. 77 § 1 K.p.a., poprzez pominięcie niektórych dowodów, przez co wypaczono faktyczny obraz sprawy,

- art. 156 § 5 K.p.a., poprzez akceptację przez organ procederu udostępniania akt postępowania osobom niepowołanym,

- art. 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Wyrokiem z dnia 19 maja 2008 r., sygn. akt II SA/Wa 2171/07, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę stwierdzając, iż w świetle art. 61 Konstytucji RP prawo do informacji jest publicznym prawem obywatela, które realizowane jest na zasadach i w trybie określonym w ustawie z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej. Informacją publiczną będzie natomiast każda wiadomość wytworzona lub odnosząca się do władz publicznych, a także odnosząca się do innych podmiotów wykonujących funkcje publiczne, w zakresie wykonywania przez nie zadań w zakresie władzy publicznej. Informacja ta odnosi się przy tym do faktów i w świetle art. 1 i 6 ustawy o dostępie do informacji publicznej jest nią każda informacja o sprawach publicznych, a w szczególności o sprawach wymienionych w art. 6 ustawy. Norma kolizyjna zawarta w art. 1 ust. 2 powołanej ustawy stanowi zaś, iż przepisy ustawy nie naruszają przepisów innych ustaw, określających odmienne zasady i tryb dostępu do informacji, będących informacjami publicznymi. Wykładnia celowościowo - funkcjonalna tego przepisu prowadzi do wniosku, że jeżeli obowiązują odmienne regulacje dotyczące zasad i trybu ich udzielania, to będą one miały pierwszeństwo przed ustawą o dostępie do informacji publicznej.

Analiza art. 156 § 5 K.p.k. prowadzi do wniosku, że reguluje on tryb dostępu do akt spraw w toku postępowania przygotowawczego. Nie odnosi się on natomiast do spraw zakończonych wydaniem prawomocnego postanowienia o umorzeniu postępowania przygotowawczego. Bez znaczenia jest przy tym z jakich przyczyn postępowanie przygotowawcze zostało przez Prokuraturę prawomocnie zakończone (umorzone). W takich sprawach znajduje zatem zastosowanie ustawa o dostępie do informacji publicznej. Akta zakończonego postępowania przygotowawczego spełniają bowiem, w rozumieniu tej ustawy, zarówno warunki przedmiotowe, jak i podmiotowe, stanowiąc informację o działalności organu publicznego, jakim bez wątpienia jest prokuratura. Oznacza to, że na mocy art. 4 ust. 3 ustawy o dostępie do informacji publicznej, zobowiązana jest ona do udostępnienia informacji, będących w jej posiadaniu. Z tego względu zaskarżona decyzja jest zgodna z prawem. Organ orzekający działał w granicach swoich kompetencji określonych w art. 12 ustawy o ochronie danych osobowych, jak również dokonał prawidłowej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i w sposób właściwy zastosował przepisy, stanowiące podstawę materialnoprawną zaskarżonej decyzji.

W skardze kasacyjnej J. P. zarzucił naruszenie art. 134 § 1 w zw. z art. 141 § 4 P.p.s.a. – jako przepisów postępowania w stopniu mającym istotny wpływ na rozstrzygnięcie sądu - poprzez nierozpoznanie wszystkich zarzutów skarżącego. W ramach natomiast zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego skarżący wskazał:

- art. 47 i art. 51 ust. 4 Konstytucji RP,

- art. 4 ust. 1 w zw. z art. 5 ust. 1 i 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej poprzez przyjęcie, iż pozwala ona na udostępnianie danych szczególnie wrażliwych,

- art. 3a ust. 2 ustawy o ochronie danych osobowych poprzez jego niewłaściwe zastosowanie,

- art. 23 ust. 1 pkt 1 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych poprzez nieuzasadnione przyjęcie pierwszeństwa dostępu do informacji publicznej przed dobrami osobistymi skarżącego,

- art. 27 ust. 1 ustawy o ochronie danych osobowych chroniącego dane szczególnie wrażliwe, w tym informacje o orzeczeniach wydanych w postępowaniu sądowym,

- art. 77 §1 K.p.a. poprzez pominięcie niektórych dowodów, przez co wypaczono faktyczny obraz sprawy,

- art. 156 § 5 K.p.k. poprzez akceptację przez WSA stanowiska GIODO zezwalającego na uprawianie procederu udostępniania akt postępowania osobom niepowołanym,

- art. 8 i 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

W uzasadnieniu skargi kasacyjnej opisano dotychczasowy stan faktyczny sprawy i wskazano m.in., że oprócz skrótowych rozważań dotyczących różnic w udostępnianiu informacji z akt postępowania przygotowawczego, przed jego zakończeniem i po jego zakończeniu, w żaden sposób Sąd nie odniósł się do zarzutów skarżącego zawartych zarówno w odwołaniu od decyzji GIODO, jak i w dwóch pismach uzupełniających to odwołanie, przez co nie doszło do merytorycznego rozpoznania zarzutów skarżącego. Naruszenie to ma niewątpliwie wpływ na rozstrzygnięcie, bowiem skarżący nie może w oparciu o uzasadnienie rozstrzygnięcia ustalić, czy i w jakim zakresie podzielono jego stanowisko, co do błędnej wykładni przepisów dokonanej tak przez prokuraturę jak i Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Wbrew ustaleniom zawartym w uzasadnieniu skarżący nie zarzucał udostępnienia przez prokuraturę dziennikarzowi akt zakończonego postępowania przygotowawczego (co niewątpliwie jest informacją publiczną), lecz nieuprawnione udostępnienie danych osobowych, w tym również i danych szczególnie wrażliwych, osoby fizycznej nie pełniącej funkcji publicznych.

Odpowiedzi na skargę kasacyjną udzielił Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych. Wniósł o oddalenie skargi kasacyjnej. Wskazał, że ochrona prywatności nie ma charakteru absolutnego. Podkreślił, że prokuratura udostępniła informacje dotyczące skarżącego kierując się realizacją dobra publicznego w postaci dostępu obywateli do informacji publicznej.

Wyrokiem z dnia 30 lipca 2009 r., sygn. akt I OSK 1149/08, Naczelny Sąd Administracyjny uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Wojewódzkiemu Sądowi Administracyjnemu w Warszawie do ponownego rozpoznania. Uznał, że zaskarżony wyrok nie odpowiada wymogom art. 141 § 4 P.p.s.a. Wskutek tego nie jest wiadome, na jakich przesłankach Sąd oparł twierdzenie o prawidłowości zaskarżonej decyzji. Naczelny Sąd Administracyjny zauważył, że przedmiotem oceny była decyzja Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, będącego organem do spraw ochrony danych osobowych (art. 8 ust.1 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych). Decyzja ta wydana została w wyniku złożenia przez skarżącego wniosku o podjęcie działań przewidzianych ustawą o ochronie danych osobowych, wobec udostępnienia przez prokuraturę jego danych znajdujących się w aktach postępowania przygotowawczego umorzonego przez prokuraturę. Sąd pierwszej instancji skupił się jedynie na wskazaniu, że udostępnione dane osobowe skarżącego mają charakter informacji publicznej. Przedmiot rozstrzygnięcia zobowiązywał zaś ten Sąd do dokonania oceny rozstrzygnięcia w kontekście dopuszczalności udostępnienia danych osobowych w ramach ustawy o ochronie danych osobowych. W zaskarżonym wyroku takiej oceny nie dokonano. Naczelny Sąd Administracyjny wywodził, że zgodnie z art. 3 ust.1 ustawy o ochronie danych osobowych, ustawę tę stosuje się także do prokuratury. Wskazując art. 6 ust.1, Naczelny Sąd Administracyjny stwierdził, iż rzeczą Sądu było dokonanie oceny zaskarżonej decyzji w kontekście wykazania w niej, czy wskazane przez skarżącego dane osobowe mogły być udostępnione przez prokuraturę bez naruszenia ustawy o ochronie danych osobowych, a w szczególności, czy dane te udostępniono z zachowaniem warunków określonych w art. 23 ust.1 i w art. 27 ust.2. Sąd odwoławczy wskazał nadto, że po rozważeniu dopuszczalności potraktowania danych osobowych skarżącego jako informacji publicznej, ze względu na uznanie za taką informację całych akt z umorzonego postępowania przygotowawczego, w których to aktach znajdowały się te dane, Sąd pierwszej instancji powinien był uwzględnić art. 5 ust.2 ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej. Naczelny Sąd Administracyjny ocenił, że akta umorzonego postępowania przygotowawczego nie dotyczyły skarżącego jako pełniącego funkcje publiczną, wskutek czego art. 5 ust.2 i 3 ustawy o dostępie do informacji publicznej nie znajduje zastosowania w rozpatrywanej sprawie. Sąd pierwszej instancji powinien dokonać oceny znaczenia ustawowego pojęcia "prywatność osoby fizycznej", którego zaistnienie ogranicza prawo do informacji publicznej.

Ponownie rozpoznając sprawę, Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie oddalił skargę. Powołując się na przepisy art. 54, art. 61, art. 47, art. 31 oraz art. 14 Konstytucji RP, rozwinięte w ustawie o dostępie do informacji publicznej, ustawie o ochronie danych osobowych i ustawie – Prawo prasowe, Sąd wskazał na kolizje wynikające z prawa do informacji, prawa do ochrony prywatności i prawa prasy do wolności publikacji. Zdaniem Sądu, kolizja nie może prowadzić do wyeliminowania jednego z chronionych konstytucyjnie praw, ale zmusza do wyważenia, przez pryzmat art. 1 Konstytucji RP, które wartości powinny ustąpić dla dobra wspólnego. Wojewódzki Sąd Administracyjny przyjął, że ustawa o ochronie danych osobowych będzie miała ograniczone zastosowanie. Po pierwsze, z powodu wyłączeń stosowania ustawy o ochronie danych osobowych w stosunku do przedsiębiorców i włączeniu ustaw chroniących tajemnicę przedsiębiorcy, a także z powodu częściowego wyłączenia stosowania ustawy o ochronie danych osobowych do działalności dziennikarskiej i jednocześnie włączeniu ochrony lex specialis, t.j. Prawa prasowego i ustawy o dostępie do informacji publicznej. Sąd ustalił, że postępowanie karne toczyło się w stosunku do podmiotu gospodarczego – przedsiębiorcy J. P. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą: J. P. Korporacja [...] "[...]" z/s w W., w związku z prowadzoną przez niego działalnością gospodarczą. Ma to, według Sądu, przesądzające znaczenie. Art. 2 ust.1 ustawy o ochronie danych osobowych stanowi, że ustawa ta ochroną obejmuje tylko osoby fizyczne. Samodzielnym przepisem przesądzającym o tym, że ustawa o ochronie danych osobowych nie ma zastosowania w stosunku do osób prowadzących działalność gospodarczą, był przepis art. 7a ust.2 ustawy – Prawo działalności gospodarczej. Zgodnie z tym przepisem, obowiązującym w dacie udostępnienia akt dziennikarzowi, dane osobowe zawarte w ewidencji nie podlegały przepisom ustawy o ochronie danych osobowych. Mogły być chronione w trybie ustawy chroniącej przedsiębiorców, a mianowicie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Mogły być chronione również w trybie karnym. Sąd pierwszej instancji argumentował dalej, że nawet gdyby J. P. nie był przedsiębiorcą, to i tak ustawa o ochronie danych osobowych miałaby ograniczone zastosowanie, z uwagi na przepis art. 3a ust.2 tej ustawy. Zgodnie z tym przepisem, ustawy, z wyjątkiem art. 14-19 i art. 36 ust.1, nie stosuje się do prasowej działalności dziennikarskiej w rozumieniu Prawa prasowego, chyba że wolność wyrażania swoich poglądów i rozpowszechniania informacji istotnie narusza prawa i wolności osoby, której dane dotyczą. Zdaniem Sądu, ustawodawca wyłączył działalność dziennikarską spod ochrony ustawy o ochronie danych osobowych, nakładając na tę grupę zawodową ograniczenia w przetwarzaniu danych osobowych wynikające z Prawa prasowego i z ustawy o dostępie do informacji publicznej. Do Prawa prasowego dodany został art. 3a, który stanowi, że w zakresie prawa prasy do dostępu do informacji publicznej stosuje się przepisy ustawy o dostępie do informacji publicznej. Sąd pierwszej instancji skonstatował, że wykładnia art. 3a ustawy o ochronie danych osobowych w zestawieniu z art. 3a Prawa prasowego prowadzi do wniosku, że pole właściwości dla GIODO ograniczone zostało do tylko tej działalności dziennikarskiej, która istotnie narusza prawa i wolności osoby, której dotyczą. Wojewódzki Sąd Administracyjny przyjął, iż akta zakończonego postępowania przygotowawczego stanowią informację publiczną i w odniesieniu do takich akt znajduje zastosowanie ustawa o dostępie do informacji publicznej. Prokuratura była zobowiązana do udostępnienia informacji dziennikarzowi na zasadzie art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej. Według Sądu, sankcje z tytułu naruszenia art. 5 ust.2 ustawy o dostępie do informacji publicznej ustawa ta pozostawia innym regulacjom prawnym, tj. przepisom prawa cywilnego, prawu prasowemu i karnemu (rozdział XXXIII K.k.). Zdaniem Sądu, GIODO zachowuje kompetencję tylko w stosunku do osoby fizycznej. Dziennikarzy uznał zaś Sąd, ponownie przywołując art. 3a prawa prasowego w związku z art. 5 ust.2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, za depozytariuszy wiedzy prywatnej pozyskiwanej z akt zakończonego postępowania. Sąd zauważył, że prokuratura miała świadomość ciążących na dziennikarzu ograniczeń oraz wyjątkowych uprawnieniach dziennikarza. Na decyzje należało także spojrzeć przez pryzmat art. 1 Konstytucji, dobra wspólnego, dobra publicznego i ustawy o ochronie danych osobowych. Należało wziąć pod uwagę historyczne tło udostępnienia akt postępowania dotyczącego nielegalnego importu alkoholu (afera alkoholowa, o której media szeroko informowały opinie publiczną). Według Sądu, nie można tracić z pola uwagi tego, ze zainteresowanie mediów było tym większe, iż J. P. wykonuje zawód publicznego zaufania (radcy prawnego). Dopuszcza się szerszą ingerencję w sferę prywatną w stosunku do zawodów szczególnego zaufania. Wojewódzki Sąd Administracyjny podzielił ocenę GIODO, że stosownie do art. 4 ust.1 pkt 1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, Prokuratura zobowiązana była do spełnienia obowiązku informacyjnego, dla dobra publicznego. W dalszej części wywodu Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, że nawet przyjęcie, iż informacja dotyczyła praw i wolności osoby, której te dane dotyczą, to i tak uznać należało, że w sprawie wystąpiły przesłanki legalizujące to udostępnienie, o których mowa w art. 23 ust.1 pkt 2 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych. Nadto, udostępnienie uzasadniał przepis art. 27 ust.2 pkt 2 tej ustawy (przepis innej ustawy – art. 4 ust.1, art. 1 ust.1 ustawy o dostępie do informacji publicznej i art. 7a ustawy o działalności gospodarczej – na to zezwalał). Nawiązując do art. 153 P.p.s.a., Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, że "prywatność osoby fizycznej" nie dotyczy przedsiębiorcy. Odnotował brak definicji "prywatności osoby fizycznej". Przytaczając przykłady z orzecznictwa stwierdził, że ochroną objęta jest dziedzina życia osobistego, rodzinnego i towarzyskiego człowieka. Przytoczył także pogląd, według którego sfera życia intymnego człowieka objęta jest pełną prawną ochroną, a ochrona sfery życia prywatnego podlega pewnym ograniczeniom, uzasadnionym "usprawiedliwionym zainteresowaniem". Zdaniem Sądu, działania dziennikarza w niniejszej sprawie, zakwalifikować należy do kategorii "usprawiedliwionego zainteresowania". Przypomniał, że doszło do udostępnienia imienia i nazwiska skarżącego, daty i miejsca jego urodzenia, treści wyroku jaki zapadł w I i II instancji, postanowienia o zabezpieczeniu dowodów oraz postanowienia o umorzeniu postępowania. W zakres informacji publicznej weszły więc zarówno elementy życia prywatnego, jak i informacje dotyczące działalności przedsiębiorcy. Część informacji pokrywała się z danymi w ewidencjach gospodarczych, które to dane były wyłączone z ochrony ustawy o ochronie danych osobowych. Nie można zatem uznać, że ingerencja w prywatność przedsiębiorcy J. P. wykonującego zawód zaufania publicznego była nadmiernie głęboka. Sąd podkreślił, że zgoda prokuratury na udostępnienie akt dziennikarzowi nie była tożsama z zezwoleniem na publikowanie wszelkich informacji uzyskanych z tych akt. prokuratura nie miała też prawa badać w jaki sposób dziennikarz zamierza wykorzystać posiadane informacje, których depozytariuszem stał się. Sąd ustalił, że powództwo skarżącego o ochronę dóbr osobistych wobec prokuratorów zostało oddalone, a wobec dziennikarza uwzględnione. Wojewódzki Sąd Administracyjny za bezzasadne uznał zarzuty skargi dotyczące naruszeń proceduralnych. Okoliczność udostępnienia danych została ustalona, a przebieg czynności z tym związanych nie miał znaczenia dla sprawy. Skarżący nie wykazał ponadto, które z dowodów mających znaczenie dla sprawy nie zostały uwzględnione.

W skardze kasacyjnej J. P. zaskarżył wyrok w całości. Wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku w całości i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił:

I.1.naruszenie przepisów postępowania stopniu mającym istotny wpływ na rozstrzygnięcie sądu, tj. podstawę kasacyjną z art. 174 pkt 2 P.p.s.a. - poprzez zastosowanie przepisów ustaw nie obowiązujących w roku 1992 (złamanie zasady lex retro non agit), a także

2. naruszenie art. 134 § 1 w związku z art. 141 § 4 P.p.s.a., poprzez nierozpoznanie wszystkich zarzutów skarżącego

II. naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

1. art. 47 i 51 ust.4 Konstytucji RP

2. art. 2 ust.1 ustawy o dostępie do informacji publicznej poprzez przyjęcie, że w okresie obowiązywania tej ustawy skarżący nie był osoba fizyczną

3. art. 4 ust.1 w związku z art. 5 ust.1 i 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej poprzez przyjęcie, iż pozwala ona na udostępnienie danych szczególnie wrażliwych;

4. art. 3a ust.2 ustawy o ochronie danych osobowych poprzez jego niewłaściwe zastosowanie;

5. art. 23 ust.1 pkt 1 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych poprzez nieuzasadnione przyjęcie pierwszeństwa dostępu do informacji publicznej przed dobrami osobistymi skarżącego;

6. art. 27 ust.1 ustawy o ochronie danych osobowych chroniącego dane szczególnie wrażliwe, w tym informacje o orzeczeniach wydanych w postępowaniu sądowym;

7. art. 77 § 1 K.p.a. poprzez pominięcie niektórych dowodów, przez co wypaczono faktyczny obraz sprawy;

8. art. 156 § 5 K.p.k. poprzez akceptację przez WSA stanowiska GIODO zezwalającego na uprawianie procederu udostępniania akt postępowania osobom niepowołanym;

9. dyspozycji art. 8 i 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka.

Nadto skarżący zarzucił składowi orzekającemu użycie w uzasadnieniu wyroku sformułowań zniesławiających skarżącego, niezgodnych z prawdą. Wskazał, że w 1992 r. nie obowiązywały przepisy ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych, ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej oraz ustawy – Prawo działalności gospodarczej z dnia 19 listopada 1999 r., a więc przepisów, które zostały wprowadzone w życie, kiedy firma "[...]" już dawno nie istniała. Należało odwołać się do przepisów ustawy z dnia 23 grudnia 1988 r. o działalności gospodarczej, która zobowiązywała do podania lakonicznych danych osoby wpisywanej do działalności gospodarczej. W dalszej części skarżący podniósł, że WSA ponownie nie odniósł się do zarzutów skarżącego zawartych w odwołaniu i pismach uzupełniających. Zaakcentował, iż nie zarzucał udostępnienia przez prokuraturę akt zakończonego postępowania przygotowawczego, co niewątpliwie jest informacją publiczną, lecz nieuprawnione udostępnienie danych osobowych, osoby niepełniącej funkcji publicznej. Według skarżącego, jednostki prokuratury nie są zwolnione od przestrzegania przepisów ustawy o ochronie danych osobowych. W tej mierze skarżący powołał się na przepis art. 30 tej ustawy. Przytoczył obszerne wywody zawarte w orzecznictwie Trybunału Konstytucyjnego, Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.

W odpowiedzi na skargę kasacyjną Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych wniósł o oddalenie skargi kasacyjnej. Zarzuty skargi kasacyjnej ocenił jako bezzasadne.

Odpowiedź na skargę kasacyjną wniósł także Prokurator Okręgowy w Warszawie. Domagał się oddalenia skargi kasacyjnej. Za prawidłowe uznał stanowisko o ograniczonym stosowaniu ustawy o ochronie danych osobowych w stosunku do przedsiębiorcy. Wskazał, że przepisy przywołanych przez skarżącego ustaw obowiązywały w trakcie udostępniania informacji publicznej.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Skargę kasacyjną należało uwzględnić.

Przepis art. 183 § 1 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz.1270 ze zm.) stanowi, że Naczelny Sąd Administracyjny rozpoznaje sprawę w granicach skargi kasacyjnej, bierze jednak pod rozwagę nieważność postępowania. W niniejszej sprawie nie zachodzą okoliczności skutkujące nieważność postępowania, określone w art. 183 § 2 pkt 1 – 6 P.p.s.a. Należało zatem ograniczyć się do podstaw skargi kasacyjnej.

Usprawiedliwiona jest podstawa skargi kasacyjnej polegająca na naruszeniu, wyrokiem Sądu pierwszej instancji, przepisów prawa materialnego, przez błędną wykładnię i niewłaściwe zastosowanie przepisów ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (Dz. U. z 2002 r. Nr 101, poz.926 ze zm.). Błędna jest taka interpretacja art. 2 ust.1 tej ustawy, według której wyłącza on ochronę przewidzianą w ustawie w stosunku do osób będących przedsiębiorcami. Zasady postępowania przy przetwarzaniu danych przedsiębiorcy, także w zakresie w jakim składają się z danych osobowych, rzeczywiście, z mocy art. 2 ust.1 ustawy o ochronie danych osobowych, nie podlegają regulacjom tej ustawy. O ile jednak osoba fizyczna będąca przedsiębiorcą staje się uczestnikiem obrotu prawnego wyłącznie jako osoba fizyczna, podlega ona w pełni ochronie ustawy o ochronie danych osobowych. Wbrew wywodowi Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, skarżący był podejrzany, a następnie oskarżony o popełnienie czynów z art. 265 § 1 oraz art. 215 § 1 Kodeksu karnego z dnia 19 kwietnia 1969 r. (Dz. U. Nr 13, poz.94 ze zm.) jako osoba fizyczna. Oskarżonym nie był podmiot gospodarczy. Na uboczu jedynie zauważyć można, iż w świetle w/w przepisów art. 215 § 1 oraz art. 265 § 1 K.k. z 1969 r. sprawcą tych czynów zabronionych mogła być jedynie osoba fizyczna. Tak więc udostępnienie przez prokuratora danych skarżącego zawartych w aktach umorzonego postępowania karnego nie dotyczyło danych firmy, w skład których wchodziły dane osobowe skarżącego jako osoby fizycznej, ale udostępnienie dotyczyło danych osobowych skarżącego jako osoby fizycznej wobec której prowadzono postępowanie karne. Nie ma zaś, w świetle art. 2 ust.1 oraz art. 6 ust.1 ustawy o ochronie danych osobowych, podstaw do twierdzenia, że przepisów tej ustawy nie stosuje się w ogóle do osób prowadzących działalność gospodarczą (por. Michał Jackowski, glosa do wyroku NSA z dnia 28 listopada 2002 r., sygn. akt II SA 3381/09, Państwo i Prawo 2004/10/126). Skonstatować jeszcze można, że niezależnie od kontrowersji związanej z zakresem ochrony danych osobowych, które stały się częścią danych firmy, nawet pogląd najbardziej ograniczający działanie przepisów ustawy o ochronie danych osobowych wobec przedsiębiorców wyłącza działanie ustawy o ochronie danych osobowych tylko w przypadku, gdy dane te są wykorzystywane jako dane firmy (patrz: wyrok NSA z dnia 28 listopada 2002 r., sygn. akt II SA 3381/09, niepublikowany, treść [w:] System Informacji Prawnej LEX nr 241604). Powtórzyć można, iż w niniejszej sprawie prokurator nie ujawniał danych firmy, ale dane osobowe skarżącego jako osoby fizycznej. Sąd pierwszej instancji błędnie odczytał wiec treść przepisu art. 2 ust.1 ustawy o ochronie danych osobowych i niewłaściwie zastosował w stosunku do skarżącego dyspozycję tego przepisu, wyłączającą działanie przepisów ustawy w niniejszej sprawie. Na zakończenie tej kwestii, w związku z przywołaniem przez Sąd pierwszej instancji ustawy z dnia 16 kwietnia 1993 r. o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji (Dz. U. z 2003 r. Nr 153, poz.1503 ze zm.), wskazać warto, że zgodnie z postanowieniami tej ustawy, ochronie podlegają informacje stanowiące tajemnicę przedsiębiorstwa, w zakresie, w jakim ich ujawnienie mogłoby zagrażać lub naruszać interes indywidualnego przedsiębiorcy (patrz: Mariusz Bidziński [w:] M. Bidziński, M. Chmaj, P. Szustakiewicz "Ustawa o dostępie do informacji publicznej. Komentarz", C. H. Beck 2010, s. 71). Ustawa ta chroni zatem tylko te przejawy aktywności osoby, w których jest ona uczestnikiem działalności gospodarczej. W pozostałym zakresie zastosowanie znajduje ustawa o ochronie danych osobowych z mocy jej art. 2 ust.1. Przepis zaś art. 7a ust.2 ustawy z dnia 19 listopada 1999 r. - Prawo działalności gospodarczej (Dz. U. Nr 101, poz.1178 ze zm.) stanowi, że przepisom ustawy o ochronie danych osobowych nie podlegają dane osobowe zawarte w ewidencji działalności gospodarczej. Kolejny raz powtórzyć należy, że kontroli sądowej nie podlegała procedura udostępniania danych z ewidencji działalności gospodarczej, ale udostępnienie danych osobowych zawartych w aktach postępowania karnego. To, iż nazwisko i imię skarżącego stanowiły część danych określających jego firmę i znalazły się w ewidencji działalności gospodarczej nie oznacza, że dane te, we wszelkich sytuacjach prawnych zostały wykluczone spod działania ustawy o ochronie danych osobowych.

Skarżący nie podniósł zarzutu naruszenia art. 190 P.p.s.a. Jednak w ramach materialnego zarzutu opartego o art. 2 ust.1 ustawy o ochronie danych osobowych nie sposób nie zauważyć, że stanowisko Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w omawianej kwestii pozostaje w sprzeczności z oceną wyrażoną w poprzednim wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, który zalecił między innymi wykazanie, czy dane skarżącego udostępniono z zachowaniem warunków określonych w art. 23 ust.1 i w art. 27 ust.2 ustawy o ochronie danych osobowych. Stosowanie przepisów ustawy o ochronie danych osobowych w niniejszej sprawie nie było więc przez Naczelny Sąd Administracyjny kwestionowane.

Od razu w tej sytuacji można przejść do oceny zarzutów naruszenia art. 23 ust.1 pkt 1 i 4 oraz art. 27 ust.1 ustawy o ochronie danych osobowych. Mimo bowiem przyjęcia omówionego wyżej stanowiska, co do wyłączenia przepisów tej ustawy na podstawie art. 2 ust.1, Sąd pierwszej instancji, zastrzegając, iż czyni to niejako warunkowo ("nawet gdyby przyjąć"), rozważył udostępnienie danych skarżącego w kontekście tych przepisów. Zaznaczyć przy tym trzeba, że wskazanie w podstawie kasacji przepisu art. 23 ust.1 pkt 1 zamiast pkt 2 jest, w świetle wszystkich zarzutów skargi kasacyjnej, jej uzasadnienia oraz twierdzeń skarżącego w trakcie całego postępowania administracyjnego i sądowego, a także uzasadnienia zaskarżonego wyroku, rezultatem oczywistej omyłki. W ocenie składu orzekającego Naczelnego Sądu Administracyjnego, Wojewódzki Sąd Administracyjny naruszył art. 23 ust.1 pkt 2 ustawy o ochronie danych osobowych. Przepis ten przewiduje dopuszczalność przetwarzania danych osobowych, gdy jest to niezbędne dla zrealizowania uprawnienia lub spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa. Sąd przyjął, że udostępnienie przez prokuraturę akt postępowania było spełnieniem obowiązku informacyjnego wynikającego z przepisu prawa. Akta zakończonego umorzeniem postępowania karnego są informacja publiczną i podlegają udostępnieniu nie na zasadach art. 156 § 5 Kodeksu postępowania karnego, ale na podstawie przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej. Obowiązkiem prokuratora jest więc udostępnienie każdemu informacji publicznej zawartej w takich aktach (por. wyrok NSA z dnia 7 marca 2003 r., sygn. akt II są 3572/02, niepublikowany, treść [w:] System Informacji Prawnej LEX nr 144641; wyrok NSA z dnia 8 lutego 2005 r., sygn. akt OSK 1113/04, niepublikowany, treść [w:] System Informacji Prawnej LEX 171180; wyrok WSA w Krakowie z dnia 29 czerwca 2006 r., sygn. akt II SAB/Kr 31/06, niepublikowany, treść [w:] Centralna Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych – https://orzeczenia.nsa.gov.pl). Zaznaczyć można, iż dla niniejszego wywodu nie ma znaczenia spor co do tego, czy informacją publiczną są akta postępowania, czy dokumenty i informacje zawarte w tych aktach (patrz: Irena Kamińska, Mirosława Rozbicka-Ostrowska "Ustawa o dostępie do informacji publicznej. Komentarz praktyczny", LexisNexis 2008, s. 19-22; wyrok NSA z dnia 28 października 2009 r., sygn. akt I OSK 714/09, niepublikowany, treść [w:] Centralna Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych – https://orzeczenia.nsa.gov.pl). Nie oznacza to jednak, że realizacja tego obowiązku informacyjnego następuje bez uwzględnienia ograniczeń wynikających z art. 5 ust.1 i 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz z przepisów ustawy o ochronie danych osobowych. Jeżeli informacja publiczna zawiera dane osobowe, a nie wchodzi w grę art. 5 ust.2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, nie można uznać, że zaistniała przesłanka legalizująca udostępnienie danych osobowych, o której mowa w art. 23 ust.1 pkt 2 ustawy o ochronie danych osobowych. Pierwszeństwo w ochronie mają wówczas dane osobowe, a tym samym wykonanie obowiązku informacyjnego nie stanowi przesłanki legalizującej ich udostępnienie (patrz: I. Kamińska, M. Rozbicka-Ostrowska, op. cit. s. 44-45; uzasadnienie w/w wyroku NSA z dnia 8 lutego 2005 r., sygn. akt OSK 1113/04; uzasadnienie wyroku NSA z dnia 11 maja 2006 r., sygn. akt II OSK 812/05, niepublikowanego, treść [w:] Centralna Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych – https://orzeczenia.nsa.gov.pl; M. Bidziński, op. cit. s. 75; wyroki WSA w Warszawie z dnia 20 kwietnia 2006 r., sygn. akt II SA/Wa 2227/05 i z dnia 13 czerwca 2006 r., sygn. akt II SA/Wa 2016/05, niepublikowane, treść [w:] Centralna Baza Orzeczeń Sądów Administracyjnych – https://orzeczenia.nsa.gov.pl). Prokurator miał więc nie tylko obowiązek udostępnienia informacji publicznej, ale także obowiązek postępowania w sposób nienaruszający art. 5 ust.2 ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz w sposób zgodny z ograniczeniami wynikającymi z art. 23 oraz art. 27 ustawy o ochronie danych osobowych. W myśl art. 5 ust.2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej. Dane osobowe, takie jak imię, nazwisko, wiek, wykonywany zawód stanowią sferę prywatności, o jakiej mowa w art. 5 ust.2 ustawy o ochronie danych osobowych. Nadto, w myśl art. 23 ust.1 pkt 2 ustawy o ochronie danych osobowych, przetwarzanie danych osobowych jest dopuszczalne, gdy jest to niezbędne dla spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa. Tymczasem dla spełnienia obowiązku udostępnienia informacji o przebiegu postępowania karnego prowadzonego przez prokuratora nie było niezbędne ujawnienie danych osobowych skarżącego. Dostęp do informacji byłby zachowany w razie ujawnienia czynności organów państwa z postępowania przygotowawczego i postępowania sądowego, włącznie z treścią orzeczeń sądowych, ale bez ujawnienia danych osobowych osoby oskarżonej, tym bardziej, że postępowanie to zostało zakończone umorzeniem postępowania. Nie zachodziła także przesłanka określona w art. 23 ust.1 pkt 4 ustawy o ochronie danych osobowych. Zgodnie z tym przepisem, przetwarzanie danych jest dopuszczalne, gdy jest niezbędne do wykonania określonych prawem zadań realizowanych dla dobra publicznego. Przesłanka ta zazębia się z wcześniej podaną, tą, która pozwala na przetwarzanie danych osobowych, gdy jest niezbędne dla spełnienia obowiązku wynikającego z przepisu prawa (patrz: J. Barta, P. Fajgielski, R. Markiewicz "Ochrona danych osobowych. Komentarz", Zakamycze 2004, s. 508). Zadaniem publicznym, w rozumieniu art. 23 ust.1 pkt 4, jest udostępnienie informacji publicznej. Również według art. 23 ust.1 pkt 4, warunkiem przetworzenia danych osobowych jest niezbędność przetworzenia danych osobowych dla realizacji zadania. Jak już wyżej wskazano, takiej niezbędności w rozważanym przypadku nie ma. Zadaniem publicznym jest także walka z przestępczością (patrz: J. Barta, P. Fajgielski, R. Markiewicz, op. cit. s. 509). Nie ma żadnych podstaw do przyjęcia, że ujawnienie danych osobowych skarżącego służyło walce z przestępczością, zarówno w wymiarze społecznym (odstraszanie, zapobieganie), jak i w wymiarze indywidualnym ukierunkowanym na sprawcę (do skazania nie doszło). Nadto, w ocenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, nie ma dobra publicznego w ujawnianiu, bez zgody osoby, której dane dotyczą, danych osobowych osoby, która była oskarżona o popełnienie przestępstwa, ale postępowanie wobec niej zostało umorzone. W interesie publicznym jest, aby osoba, której organy państwa postawiły zarzuty, ale nie wykazały ich zasadności, nie ponosiła w związku z tym żadnych dodatkowych dolegliwości. Warto skonstatować, że podanie wyroku do publicznej wiadomości, będące pod rządami Kodeksu karnego z 1969 r. karą dodatkową, a obecnie, w myśl art. 39 pkt 8 oraz art. 50 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks karny (Dz. U. Nr 88, poz.553 ze zm.) będące środkiem karnym, mogło być i może być stosowane przez sąd powszechny wobec osób skazanych za popełnienie przestępstw i to tylko po spełnieniu przesłanek uzasadniających orzeczenie wobec skazanego tej dolegliwości. Omawiany środek karny spełnia między innymi funkcję zakwestionowania dobrego imienia oskarżonego (patrz: Patrycja Kozłowska-Kalisz [w:] M. Mozgawa (red.) "Kodeks karny. Komentarz", Oficyna 2010, teza 3 do art. 50). Powtórzyć można, iż zakwestionowanie dobrego imienia oskarżonego, który nie został skazany, ale wobec którego umorzono postępowanie karne, nie stanowi dobra publicznego, o którym mowa w art. 23 ust.1 pkt 4 ustawy o ochronie danych osobowych.

Ostatnie z omawianych zagadnień wiąże się z kolejnym zarzutem skargi kasacyjnej: naruszenia art. 27 ust.1 ustawy o ochronie danych osobowych poprzez nieuwzględnienie zakazu sformułowanego w tym przepisie – przetwarzania danych dotyczących skazań. Wbrew stanowisku przyjętemu przez Sąd pierwszej instancji, nie zachodzi okoliczności wyłączająca zakaz, określona w art. 27 ust.2 pkt 2 ustawy o ochronie danych osobowych. Przepisy art. 1 ust.1 i art. 4 ust.1 ustawy o dostępie do informacji publicznej nie tylko nie zawierały wyraźnego uchylenia zakazu przetwarzania danych, ale w ogóle takiego uchylenia nie regulują (por. Andrzej Drozd "Ustawa o ochronie danych osobowych. Komentarz. Wzory pism i przepisy", LexisNexis 2008, s. 174-175). Przepis art. 7a ust.2 ustawy z dnia 19 listopada 1999 r. - Prawo działalności gospodarczej (Dz. U. Nr 101, poz.1178 ze zm.), wprowadza jawność ewidencji działalności gospodarczej i stanowi, że dane osobowe w niej zawarte nie podlegają przepisom ustawy o ochronie danych osobowych. W sprawie nie doszło zaś do ujawnienia danych osobowych przedsiębiorcy z ewidencji działalności gospodarczej. Prokurator nie był więc, z mocy art. 27 ust.2 pkt 2 ustawy o ochronie danych osobowych w związku z art. 1 ust.1 i art. 4 ust.1 ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz art. 7a ustawy o działalności gospodarczej, uprawniony do ujawnienia wyeliminowanego z obrotu prawnego wyroku skazującego oraz innych orzeczeń wydanych w postępowaniu karnym wobec skarżącego, z podaniem danych osobowych skarżącego, bez jego zgody. Wielokrotnie w niniejszym uzasadnieniu podkreślano, że obowiązek udostępnienia informacji publicznej nie oznacza, w świetle art. 5 ust.1 i 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz art. 23 ust.1-4 oraz art. 27 ust.1-2 ustawy o ochronie danych osobowych, prawa do nieograniczonego przetwarzania danych osobowych zawartych w dokumentach tworzących informacje publiczną.

W związku z zaleceniem zawartym w poprzednim wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, w zaskarżonym wyroku podjęto próbę zdefiniowania pojęcia "prywatności". Ustalenie zakresu ochrony prywatności jest zagadnieniem w niniejszej sprawie fundamentalnym i jest możliwe poprzez wykładnię analizowanych w niniejszych uwagach przepisów ustawy o dostępie do informacji publicznej i ustawy o ochronie danych osobowych. Sąd pierwszej instancji scharakteryzował istotne cechy owej "prywatności". Stanowisko Naczelnego Sądu Administracyjnego wobec poglądów na temat zakresu tej ochrony jest przedmiotem analizy w odniesieniu do poszczególnych przepisów w/w ustaw. W tym miejscu, z uwagi na porządek wywodu Sądu, konieczne jest jednak skonstatowanie, iż argumentacja zawarta w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku nieprecyzyjnie odwołuje się do poglądów orzecznictwa. Na stronie 17 uzasadnienia Sąd pierwszej instancji, powołując się na wyrok WSA w Lublinie wskazał błędną datę wyroku zapadłego w sprawie o sygn. akt II SAB/Lu 74/05 i przytoczył pogląd, o słabszej ochronie tej sfery prywatności, która nie jest sferą intymną, który to pogląd w tym wyroku nie został wyrażony. Podobnie, w wyroku NSA z dnia 28 września 2009 r., sygn. akt I OSK 1245/08, nie wypowiadano się o obowiązku udostępnienia aktu oskarżenia przez prokuratora (chodziło o udostępnienie odpisu aktu oskarżenia, którym dysponował poszkodowany zakład pracy, w postępowaniu cywilnym). Wreszcie, powołując się na wyrok NSA z dnia 24 czerwca 1999 r., nie podając sygnatury akt, Sąd pierwszej instancji stwierdził, że w wyroku tym wyartykułowano analogiczny pogląd. Przytoczył stwierdzenie, według którego przetwarzanie danych jest dopuszczalne m.in. gdy jest niezbędne do wykonywania określonych prawem zadań realizowanych dla dobra publicznego – art. 23 ust.1 pkt 4 ustawy o ochronie danych osobowych. Sąd dodał, ze zadania takie wykonuje także prasa zgodnie z art. 1 Prawa prasowego. Wojewódzki Sąd Administracyjny nie przytoczył dalszej części wypowiedzi zawartej w przywołanym wyroku (NSA ustalił sygn. akt – II SA 686/99). Naczelny Sąd Administracyjny zaakcentował wówczas, iż prasa może żądać, zgodnie z art. 4 ust.1 i 3 Prawa prasowego, udostępnienia jej informacji, o ile nie podlegają ochronie oraz wskazał, że ograniczenia dostępu mają charakter podmiotowy i przedmiotowy.

W następnej kolejności poruszyć więc trzeba zasadność zarzutu naruszenia art. 3a ust.2 ustawy o ochronie danych osobowych poprzez jego niewłaściwe zastosowanie. Sąd pierwszej instancji błędnie wyłożył i zastosował ten przepis. Wynikający z art. 3a ust.2 ustawy o ochronie danych osobowych brak zastosowania tej ustawy do prasowej działalności dziennikarskiej nie oznacza, że administrator danych może przetwarzać dane osobowe na żądanie dziennikarza bez ograniczeń ustanowionych w ustawie o ochronie danych osobowych. Dyspozycja art. 3a ust.2 skierowana jest do prasy jako "administratora danych" (cudzysłów wynika z tego, że prasie nie przysługuje z powodu art. 3a ust.2 status administratora danych – por. A. Drozd, op. cit s. 32 – za wyrokiem SN z dnia 2 października 2006 r., sygn. akt V KK 243/06, OSNKW 2006/12/113). Z mocy art. 3a ust.2 ustawy o ochronie danych osobowych, ustawy tej nie stosuje się do zbierania, opracowywania i przygotowywania, a także publikacji materiałów w prasie (patrz: J. Barta, P. Fajgielski, R. Markiewicz, op. cit. s. 358; A. Drozd, op. cit. s. 30-32). Ograniczeń w zakresie ochrony danych osobowych podczas udostępniania informacji prasie nie usuwa przepis art. 3a ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. - Prawo prasowe (Dz. U. Nr 5, poz.24 ze zm.). Przepis ten stanowi, że w zakresie prawa dostępu prasy do informacji publicznej stosuje się przepisy ustawy z dnia 6 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej. Nie przewiduje on zatem w tym zakresie szczególnych uprawnień dla prasy. Zrównuje prawa dziennikarza z prawami każdego podmiotu, który o informację publiczną może się ubiegać (patrz: Małgorzata Jaśkowska "Dostęp do informacji publicznych w świetle orzecznictwa Naczelnego Sądu Administracyjnego", TNOiK "Dom Organizatora" 2002, s. 80; Jacek Sobczak "Prawo prasowe. Komentarz", LEX 2008, teza 1 do art. 3a). Dodać warto, że norma art. 4 pkt 1 Prawa prasowego wprowadzająca obowiązek udzielania informacji prasie także przez podmioty niepubliczne nie dotyczy niniejszej sprawy. Jednak również zakresie informowania prasy przez przedsiębiorców i podmioty niezaliczone do sektora finansów publicznych obowiązuje zakaz naruszania prawa do prywatności. Do udostępniania danych skarżącego dziennikarzowi odnoszą się zatem wszystkie powyższe uwagi dotyczące wzajemnej relacji norm ustawy o dostępie do informacji publicznej i ustawy o ochronie danych osobowych.

W razie naruszenia przepisów ustawy o ochronie danych osobowych, Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych jest obowiązany do wydania decyzji na podstawie art. 18 ust.1 pkt 1-6 ustawy o ochronie danych osobowych. Odpowiedzialność administracyjna przewidziana w tych przepisach jest niezależna od odpowiedzialności cywilnej i karnej administratora danych lub osób bezprawnie posługujących się danymi osobowymi udostępnionymi przez administratora danych (patrz: A. Drozd, op. cit. s. 110-111; J. Barta, P. Fajgielski, R. Markiewicz, op. cit. s. 459). Nie zachodzi bezprzedmiotowość postępowania, mimo udostępnienia danych osobowych skarżącego dziennikarzowi, skoro skarżący domaga się ochrony danych osobowych (por. wyrok NSA z dnia 17 grudnia 1999 r., sygn. akt II SA 1378/99, niepublikowany, treść [w:] https://orzeczenia.nsa.gov.pl).

W tym miejscu przypomnieć należy, obowiązujące z mocy art. 190 P.p.s.a. Stanowisko Naczelnego Sądu Administracyjnego wyrażone w poprzednim wyroku rozstrzygającym sprawę, że akta postępowania karnego nie dotyczyły skarżącego jako pełniącego funkcję publiczną. Nie ma zatem podstaw do ewentualnego wyłączenia ograniczeń ochrony prywatności zawartych w art. 5 ust.3 ustawy o dostępie do informacji publicznej. W tym kontekście nie ma znaczenia, dla rozstrzygnięcia sprawy, okoliczność w postaci pełnienia przez skarżącego zawodu radcy prawnego, czyli jak to określił Sąd: "zawodu zaufania publicznego".

Naruszenie zaskarżonym wyrokiem prawa materialnego tj. art. 2 ust.1, art. 3a ust.2, art. 23 ust.1 pkt 2 i 4, art. 27 ust.1 i ust.2 pkt 2 ustawy o ochronie danych osobowych a nadto art. 4 ust.1 w związku z art. 5 ust.2 ustawy o dostępie do informacji publicznej miało wpływ na wynik sprawy. Należało uwzględnić skargę, a nie ją oddalić. Takie naruszenie przepisów postępowania jest jednak naruszeniem innym, niż naruszenie, o którym mowa w art. 188 P.p.s.a. (por. wyrok NSA z dnia 25 marca 2004 r., sygn. akt OSK 81/04, OSP 2004/11/135 z glosą aprobującą Barbary Adamiak). Naczelny Sąd Administracyjny nie przyjął nadto, aby nastąpiło naruszenie wskazanego w skardze kasacyjnej przepisu postępowania, tj. art. 77 § 1 K.p.a. Nie doszło także do naruszenia art. 134 § 1 w związku z art. 141 § 4 P.p.s.a. Sąd wyraził swoje stanowisko w sprawie. Przedstawił argumentację faktyczna i prawną zajętego stanowiska. Zarzut naruszenia art. 141 § 4 P.p.s.a. nie może zmierzać do zakwestionowania prawidłowości zajętego przez sąd stanowiska. Do osiągnięcia tego celu służą inne podstawy kasacyjne. Nie jest usprawiedliwiony zarzut naruszenia zasady lex retro non agit. Skarżący nie wskazał w omawianej podstawie kasacji naruszonego przepisu. Przywołany przepis art. 174 pkt 2 P.p.s.a. nie był i nie mógł być stosowany przez Sąd pierwszej instancji.

W tej sytuacji nie było przeszkód do zastosowania art. 188 P.p.s.a., a więc uchylenia zaskarżonego wyroku i uchylenia, na podstawie art. 145 § 1 pkt 1 lit.a P.p.s.a. oraz art. 135 P.p.s.a., obu decyzji Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych. Koszty postępowania zasądzono na podstawie art. 203 pkt 1 P.p.s.a. oraz art. 200 P.p.s.a.

Treść orzeczenia pochodzi z Centralnej Bazy Orzeczeń Sądów Administracyjnych (nsa.gov.pl).

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.