Wyrok z dnia 1967-10-10 sygn. I CR 224/67
Numer BOS: 1292581
Data orzeczenia: 1967-10-10
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt I CR 224/67
Wyrok z dnia 10 października 1967 r.
Zasądzenie zadośćuczynienia, a zwłaszcza jego wysokość uzależnione są od całokształtu ujawnionych okoliczności, w szczególności także od rodzaju i stopnia winy sprawcy szkody i odczucia jej przez poszkodowanego.
Przewodniczący: sędzia S. Gross. Sędziowie: B. Łubkowski (sprawozdawca), B. Rejman.
Sąd Najwyższy po rozpoznaniu sprawy z powództwa Elżbiety R. przeciwko Bogdanowi B. i Skarbowi Państwa (Prezydium PRN - Wydział Oświaty i Kultury w P.) o odszkodowanie, na skutek rewizji powódki od wyroku Sądu Wojewódzkiego dla Województwa Warszawskiego w Warszawie z dnia 1 czerwca 1966 r.,
uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę Sądowi Wojewódzkiemu dla Województwa Warszawskiego w Warszawie do ponownego rozpoznania.
Uzasadnienie
W lutym 1963 r. powódka, wówczas jeszcze małoletnia, brała udział w kuligu szkolnym zorganizowanym - w porozumieniu i za zgodą dyrekcji liceum - przez pozwanego B., nauczyciela tego liceum.
Powódka twierdziła, że w czasie jazdy pozwany B. był inicjatorem zabawy polegającej na zrzucaniu się z sanek będących w biegu oraz że zrzucił on z sanek powódkę, i to tak nieszczęśliwie, że dostała się pod nadjeżdżające inne sanki, na skutek czego doznała obrażeń głowy w postaci guza w okolicy czołowej i podbiegnięcia oczodołu, i od tego czasu zaczęła cierpieć na dotkliwe bóle i zawroty głowy, osłabienie i nadmierną senność, świadczące o rozwinięciu się u powódki pourazowej encephalopatii.
W związku z tym powódka domagała się zasądzenia solidarnie od pozwanych kwoty 10.000 zł z tytułu zadośćuczynienia za cierpienia fizyczne i krzywdę moralną oraz kwoty 2.358,08 zł z tytułu zwrotu kosztów leczenia, a nadto ustalenia, że pozwani ponoszą solidarną odpowiedzialność za szkodę powódki mogącą się okazać - w związku z wypadkiem - w przyszłości.
Sąd Wojewódzki wyrokiem z dnia 10.II.1965 r. oddalił powództwo. Sąd Wojewódzki w wyroku tym ustalił, że powódka spadła z sanek, że doznała obrażenia ciała w postaci guza i podbiegnięcia oczodołu, że leczyła się przez 7 dni oraz że obecna dolegliwość powódki polegająca na bólach i zawrotach głowy, osłabieniu i senności nie pozostaje w związku przyczynowym z wypadkiem w czasie kuligu, gdyż powódka już przed tym wypadkiem cierpiała na bóle głowy.
Po uchyleniu powyższego wyroku przez Sąd Najwyższy, Sąd Wojewódzki obecnie zaskarżonym przez powódkę wyrokiem ponownie oddalił powództwo.
Sąd Wojewódzki ustalił, że pozwany B. zawinił wypadek powódki, lecz uznał, że fakt ten nie uzasadnia przyznania powódce odszkodowania z art. 161 § 1 i 165 § 1 k.z., gdyż obrażenia, jakich doznała w tym wypadku, nie spowodowały u powódki rozstroju zdrowia dłuższego niż w okresie 7 dni. W szczególności Sąd ustalił, że prześwietlenie po wypadku głowy powódki rentgenem nie wykazało żadnych zmian chorobowych, jak również zmian chorobowych nie wykazało także komisyjne badanie stanu zdrowia powódki przeprowadzone w dniu 22.III.1963 r., wykazanie zaś związku przyczynowego między wypadkiem a obecnym stanem zdrowia powódki - możliwe przez przeprowadzenie kompleksowych badań klinicznych i szczegółowej anamnezy - nie mogło dojść do skutku ze względu na odmowę powódki poddania się takim badaniom. Zdaniem Sądu Wojewódzkiego, z dotychczasowych opinii lekarskich nie wynika, aby uraz cielesny, jakiego w wypadku doznała powódka (dwa guzy na głowie i zadraśnięcie nad prawym okiem), przyczynił się do nasilenia istniejących poprzednio bólów głowy.
Powódka wniosła w rewizji o uchylenie powyższego wyroku, wskazując na podstawy rewizyjne wymienione w art. 368 pkt 1, 4 i 5 k.p.c. W szczególności skarżąca zarzuciła, że Sąd Wojewódzki nie poczynił w ogóle żadnych ustaleń, że nie zastosował się do wskazówek udzielonych w poprzednim wyroku Sądu Najwyższego, że nie rozważył wszechstronnie zebranego w sprawie materiału dowodowego świadczącego o stanie zdrowia powódki i że wbrew temu materiałowi - z naruszeniem art. 161 § 1 i 165 § 1 k.z. - ustalił, że stan zdrowia powódki nie uzasadniał zasądzenia jakiegokolwiek odszkodowania.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Trafny jest zarzut skarżącej, że Sąd Wojewódzki z obrazą art. 389 k.p.c. nie zastosował się do wskazówek udzielonych mu przez Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 24 lipca 1965 r. W wyroku tym Sąd Najwyższy, wskazując na obszerny materiał przemawiający za tym, że pozwany B. był organizatorem zabawy polegającej na zrzucaniu z sanek uczestników kuligu i że przyczynił się do upadku powódki, polecił Sądowi Wojewódzkiemu ustosunkować się do tego materiału i ustalić w sposób niedwuznaczny, w czym wyraża się odpowiedzialność pozwanego B. Sąd Najwyższy zwrócił również uwagę na to, że doznane przez powódkę urazy cielesne uzasadniają zasądzenie zadośćuczynienia przewidzianego w art. 165 § 1 k.z. - zwłaszcza, gdyby się one przyczyniły do nasilenia bólów głowy - jak również zasądzenie zwrotu kosztów leczenia, które okazały się potrzebne w związku z wypadkiem i jego następstwami.
Sąd Wojewódzki przyznał wprawdzie, że "wina pozwanego B. według art. 134 k.z. na podstawie zebranego w sprawie materiału nie może być kwestionowana", jednakże nie ustalił, w jakim działaniu dopatruje się winy tego pozwanego. Sąd Wojewódzki nie rozważył również odpowiedzialności pozwanych za doznane przez powódkę w omawianym wypadku uszkodzenia ciała. Bo chociaż Sąd Wojewódzki ustalił, że obrażeniami powódki, jakich doznała w wypadku, były dwa guzy na głowie i zadraśnięcie pod prawym okiem, to jednak nie wyjaśnił, dlaczego tych obrażeń nie zakwalifikował jako uszkodzenia ciała w rozumieniu art. 161 § 1 i 165 § 1 k.z.
Nie można też zgodzić się z poglądem Sądu Wojewódzkiego, że trwający poniżej 7 dni rozstrój zdrowia nie jest rozstrojem zdrowia w rozumieniu art. 161 § 1 k.z.
W każdym wypadku ustalenia uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia, a więc bez względu na czas jego trwania, osoba odpowiedzialna za skutki wypadku obowiązana jest - stosownie do art. 161 k.z. - do wynagrodzenia szkody materialnej z wypadkiem tym związanej oraz - stosownie do art. 165 § 1 k.z. - do dania zadośćuczynienia za cierpienia fizyczne i krzywdę moralną. Różnica między stosowaniem art. 161 § 1 i 165 § 1 k.z. przy stwierdzeniu wywołania rozstroju zdrowia polega na tym, że szkoda materialna z pierwszego przepisu w zasadzie musi znaleźć pełne pokrycie, gdy tymczasem zasądzenie zadośćuczynienia, a zwłaszcza jego wysokości uzależnione są od całokształtu ujawnionych okoliczności, w szczególności zaś nie tylko od trwałości i skutków wypadku lub okresu trwania objawów chorobowych i ich nasilenia, ale także od rodzaju i stopnia winy sprawcy szkody i odczucia jej przez poszkodowanego.
Sąd Wojewódzki zatem powinien mieć na uwadze, w niniejszej sprawie, że do wypadku doszło w czasie imprezy organizowanej przez szkołę, że pozwany B. był wychowawcą, na którym spoczywał szczególny obowiązek dbania o bezpieczeństwo powierzonych jego opiece uczniów, oraz że według twierdzeń powódki nie tylko nie dopełnił tego obowiązku, ale sam zorganizował niebezpieczną dla uczniów zabawę i sam doprowadził do wypadku, zrzucając powódkę z będących w pełnym biegu sanek.
Ustalenia Sądu Wojewódzkiego co do oznak zewnętrznych doznanego urazu nie są zgodne z treścią zebranego w sprawie materiału. Sąd Wojewódzki, stwierdzając na podstawie zeznań matki powódki, że powódka miała "2 guzy na głowie, na czole nad prawym okiem draśnięcie długości około 2 cm jak od paznokcia", pominął jednak, iż świadek ten zeznał nadto, że powódka "była" potłuczona, miała czoło opuchnięte, na prawym pośladku miała siniak 6x6 cm" i że "na drugi dzień wstała bardzo opuchnięta, nos miała rozsadzony, i przez to mało widziała, w nocy miała wymioty i gorączkę 38,7 stopni Cel.". Zeznania matki powódki co do stanu zdrowia jej córki bezpośrednio i w pierwszych dniach po wypadku znajdują potwierdzenie w zeznaniach świadków Jadwigi J., Marii S., Danuty S. i Wacława P.
Nie można również zgodzić się ze stanowiskiem Sądu Wojewódzkiego, że z dotychczasowych opinii nie wynika, by uraz cielesny, jakiego doznała powódka, przyczynił się do nasilenia istniejących u niej poprzednio bólów głowy. Biegła lekarz Maria S. bowiem ani w swej opinii pisemnej, ani w swej opinii ustnej nie wypowiedziała się co do tej dolegliwości (bólu głowy) powódki, jak również co do przyczyn tych objawów i możliwości nasilenia ich na skutek doznanego urazu. W szczególności biegła ta nie ustosunkowała się do opinii biegłej M., która - na co wskazał już Sąd Najwyższy w swym poprzednim wyroku - stwierdziła u powódki przewlekłe bóle głowy oraz co najmniej związek przyczynowy między ich nasileniem a doznanym urazem głowy. Zarówno obie biegłe, jak i Sąd Wojewódzki nie ustosunkowały się do zaświadczeń lekarzy Sz. i Ż. Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie wynika zwłaszcza, czy i dlaczego Sąd Wojewódzki nie zaliczył w poczet dowodów tych zaświadczeń oraz dlaczego nie dążył przez przesłuchanie tych lekarzy w celu wyjaśnienia, czy i na jakie dolegliwości powódka była przez nich leczona i na jakiej podstawie doszli oni do wniosku, iż leczone przez nich dolegliwości powódki miały bezpośredni związek przyczynowy z doznanym przez powódkę urazem.
Sąd Wojewódzki nie wyjaśnił także, czy powódka korzystała po wypadku z prywatnej pomocy lekarza S. i czy w okolicznościach sprawy (zeznanie matki powódki o powodach braku zaufania do sposobu leczenia lekarza dra S.) zwrócenie się o pomoc do lekarza prywatnego było uzasadnione (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 28.VI.1957 r. - PiP 1959/1/181).
Ponadto opinia biegłego lekarza S., w której to opinii sugerowała ona powódce podanie się skomplikowanym i co najmniej przykrym zabiegom w zamkniętym zakładzie dla nerwowo i psychicznie chorych, nie zawierała argumentów mogących przekonać powódkę i Sąd Wojewódzki o tym, że tego rodzaj badanie jest konieczne dla rozstrzygnięcia sprawy. Poza tym ujemne skutki odmowy poddania się takim zabiegom mogłyby być przypisane powódce w razie wydania postanowienia dowodowego nakazującego powódce poddanie się takim zabiegom i pouczenia jej o skutkach odmowy poddania się takiemu badaniu.
Uchybienia powyższe stanowią podstawę rewizyjną z art. 368 pkt 3-5 k.p.c. i z mocy art. 388 § 1 k.p.c. powodują uchylenie zaskarżonego wyroku.
Natomiast - wbrew zarzutowi skarżącej - Sąd Najwyższy nie dopatrzył się nieważności postępowania. Brak bowiem podpisania zarządzenia co do powołania ławników przez przewodniczącego nie powoduje nieważności postępowania. W szczególności art. 3 ust. 2 ustawy z dnia 2 grudnia 1960 r. o ławnikach ludowych w sądach powszechnych (Dz. U. Nr 54, poz. 309) nie wymaga pisemnego, a tylko imiennego powołania ławników.
OSNC 1968 r., Nr 6, poz. 107
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN