Wyrok z dnia 1965-10-08 sygn. I CR 265/65
Numer BOS: 1087493
Data orzeczenia: 1965-10-08
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy
Najważniejsze fragmenty orzeczenia w Standardach:
Sygn. akt I CR 265/65
Wyrok z dnia 8 października 1965 r.
W sprawie o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym oddalenie powództwa ze względu na sprzeczność żądania z zasadami współżycia społecznego nie jest dopuszczalne.
Przewodniczący: sędzia J. Ignatowicz (sprawozdawca). Sędziowie: R. Czarnecki, J. Krajewski.
Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Bronisławy B. przeciwko Stanisławowi B. o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym, na skutek rewizji powódki od wyroku Sądu Wojewódzkiego w Bydgoszczy-Ośrodek w Toruniu z dnia 12 maja 1965 r.,
zaskarżony wyrok uchylił i sprawę przekazał Sądowi Wojewódzkiemu w Bydgoszczy-Ośrodek w Toruniu do ponownego rozpoznania.
Powódka Bronisława B. wniosła przeciwko Stanisławowi B. powództwo o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem rzeczy podając, że na zasadzie art. 21 § 1 k.r. jest współwłaścicielką działki nabytej przez jej męża, zmarłego Władysława B., na podstawie dekretu o przeprowadzeniu reformy rolnej, o obszarze 5,91 ha, a wpisanej do księgi wieczystej jako wyłączna własność zmarłego.
Pozwany Stanisław B. wnosił o oddalenie powództwa. Pozwany podał, że powódka, żyjąc ze swym mężem w rozłączeniu przez 23 lata i nie przyczyniając się w żadnym stopniu do spłaty obciążeń związanych z nabyciem działki, nie ma - ze względu na przepis art. 3 p.o.p.c. - prawa żądania zmiany wpisu w księdze wieczystej, a tym samym powództwo jej jest bezzasadne.
Wyrokiem z dnia 12 maja 1965 r. Sąd Wojewódzki w Bydgoszczy-Ośrodek w Toruniu powództwo oddalił, dokonując następujących ustaleń faktycznych:
Władysław i Bronisława B. zawarli związek małżeński w 1917 r. W 1940 r. małżonkowie się rozeszli. Władysław B., w rok później zamieszkał z konkubiną. Z tego związku urodził się pozwany Stanisław B. W celu polepszenia sytuacji materialnej, jak również w celu zapewnienia pozwanemu i jego matce lepszych widoków na przyszłość ojciec pozwanego nabył w 1946 r. na własność - na podstawie dekretu o reformie rolnej - działkę gruntu oznaczoną nr 10 o obszarze 5,91 ha z dóbr ziemskich S.B. i został wpisany jako jej wyłączny właściciel w księdze wieczystej nr 25 "Dobra Ziemskie S.B.". Ojciec pozwanego zmarł w 1963 r. W chwili nabycia przez ojca pozwanego działki powódka już od 6 lat nie mieszkała razem z ojcem pozwanego, który również do dnia swej śmierci nie wystąpił o rozwiązanie małżeństwa z powódką. Do 1963 r., tj. do chwili zgonu Władysława B., powódka nie kwestionowała wpisu.
Mając powyższe ustalenia faktyczne na uwadze, Sąd Wojewódzki doszedł do następujących wniosków:
Przepis art. 21 § 1 r., stanowiący, że przedmioty majątkowe nabyte przez któregokolwiek z małżonków w czasie trwania małżeństwa i stanowiące jego dorobek są wspólnym majątkiem obojga małżonków, "daje w zasadzie podstawę powódce do zmiany wpisu w księdze wieczystej". Należy jednak zdaniem Sądu Wojewódzkiego zwrócić uwagę na dwa istotne elementy, a mianowicie na to, że 1) sporna nieruchomość nie została nabyta w czasie faktycznego trwania małżeństwa, lecz już w okresie długoletniego rozłączenia małżonków B. oraz że 2) działka ta nie stanowiła w żadnym stopniu dorobku powódki, a tylko w minimalnym stopniu Władysława B., gdyż stan jego zdrowia (był chory na gruźlicę) wyłączał - w okresie ostatnich 5 lat i niejednokrotnie poprzednio - pracę na roli. Należności spłacone Skarbowi Państwa z tytułu nabycia omawianej działki były owocem pracy pozwanego i jego matki.
Gramatyczna interpretacja art. 21 § 1 k.r. byłaby w tym wypadku - zdaniem Sądu Wojewódzkiego - sprzeczna z przepisami dekretu z 29.VI.1963 r., na mocy którego prawo do dziedziczenia spornej działki zachowuje tylko pozwany Stanisław B.
W tej sytuacji Sąd Wojewódzki uznał za niezbędne zastosowanie art. 3 p.o.p.c., sąd bowiem powinien odmówić ochrony takim uprawnieniom strony, które wprawdzie przysługują jej według litery prawa, są jednak nie usprawiedliwione ze względu na interes społeczny, gdyż ich realizacja zmierza w konkretnym stanie faktycznym wyłącznie do zaspokojenia egoistycznego interesu uprawnionego z uszczerbkiem dla interesu społecznego tego rodzaju, który zasługuje, by przyznać mu pierwszeństwo zaspokojenia. Taka właśnie sytuacja zachodzi w danym wypadku, gdyż wykonanie prawa naruszałoby interes społeczny. Zasadą bowiem współżycia społecznego jest między innymi zakaz pobierania zysków bez pracy, a przecież powódka nie brała żadnego udziału w prowadzeniu gospodarstwa nabytego z reformy rolnej.
Twierdzenie powódki, że przed wojną z 1939 r. mąż jej sprzedał jej nieruchomość i pieniądze zużył na własne potrzeby, jest o tyle nieistotne, że pieniądze te reprezentowałyby znikomą wartość po przeliczeniu na walutę obowiązującą.
Wymieniony wyżej wyrok zaskarżyła powódka.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Rewizja trafnie zarzuca, że ocena Sądu I instancji, iż żądanie, z którym powódka wystąpiła, jest sprzeczne z zasadami współżycia społecznego - nie została oparta na całokształcie koniecznych do zastosowania tego przepisu okoliczności. W szczególności Sąd I instancji nie zbadał, czy odpowiadają prawdzie twierdzenia powódki, że to nie ona, lecz jej zmarłym mąż spowodował rozkład pożycia małżeńskiego stron, porzucając pozwaną dla innej kobiety, że następnie nie wywiązywał się należycie z obowiązku alimentacyjnego wobec żony, a poprzednio roztrwonił posag, jaki powódka wniosła do małżeństwa.
Pogląd Sądu Wojewódzkiego, że ta ostatnia okoliczność nie ma w świetle art. 3 p.o.p.c. (obecnie art. 5 k.c.) znaczenia, bo ewentualne roszczenia odszkodowawcze powódki straciły, ze względu na zasadę nominalizmu, swe gospodarcze znaczenie, jest oczywiście błędny. Przy ocenie bowiem, czy w sprawie należy stosować wymienione przepisy, decyduje nie to, jaką wartość mają obecnie roszczenia powódki, lecz to, jakie było z punktu widzenia zasad współżycia społecznego postępowanie zmarłego jej męża.
Zupełnie niezrozumiałe jest powołanie się przez Sąd Wojewódzki na zasady dziedziczenia gospodarstw rolnych, skoro w sprawie nie chodzi o stwierdzenie praw spadkowych do gospodarstwa rolnego.
Przyczyną uchylenia zaskarżonego wyroku są jednak nie powyższe uchybienia w zakresie postępowania dowodowego i oceny okoliczności, na które powołuje się powódka, lecz sam fakt oddalenia powództwa w sprawie o uzgodnienie treści księgi wieczystej z rzeczywistym stanem prawnym na podstawie art. 3 p.o.p.c. lub art. 5 k.c. Jest to bowiem z istoty swej sprawa o ustalenie prawa własności, a więc sprawa, w której strona powodowa nie dochodzi od strony przeciwnej żadnego świadczenia. W takiej zaś sprawie oddalenie powództwa ze względu na sprzeczność żądania z zasadami współżycia społecznego nie jest - jak to już Sąd Najwyższy niejednokrotnie podkreślał - dopuszczalne, równałoby się to bowiem pozbawieniu osoby uprawnionej jej prawa własności. Do tego jednak ani art. 3 p.o.p.c., ani art. 5 k.c. nie upoważniają, zmierzają one bowiem tylko do ograniczenia wykonywania prawa (między innymi prawa własności), jeżeli to wykonanie nie da się pogodzić z zasadami współżycia społecznego.
Powołane przez Sąd Wojewódzki okoliczności, w szczególności to, że do powstania majątku dorobkowego powódka się jakoby nie przyczyniła, że natomiast wiele pracy w jego powstanie włożył pozwany oraz że on nadal wyłącznie prowadzi gospodarstwo, o które chodzi w sprawie, nie są oczywiście, jeżeli chodzi o stosunki stron, bez znaczenia. Przeciwnie, są one bardzo istotne, ale mogą wywrzeć wpływ dopiero w sprawie o zniesienie współwłasności i o dział spadku, a nie w sprawie niniejszej. Tam też będzie miejsce na ocenę ewentualnych żądań powódki w świetle zasad współżycia społecznego.
Z zasad powyższych Sąd Najwyższy z mocy art. 388 k.p.c. orzekł jak w sentencji.
OSNC 1966 r., Nr 7-8, poz. 123
Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN