Uchwała z dnia 1994-09-06 sygn. III CZP 104/94

Numer BOS: 2193442
Data orzeczenia: 1994-09-06
Rodzaj organu orzekającego: Sąd Najwyższy

Sygn. akt III CZP 104/94

Uchwała Sądu Najwyższego z dnia 6 września 1994 r.

Przewodniczący: sędzia SN S. Dmowski.

Sędziowie SN: K. Kołakowski, J. Majewska (sprawozdawca).

Sąd Najwyższy w sprawie z powództwa Jerzego J. przeciwko Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń - Spółka Akcyjna - Oddział w K. i Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu w W. o zapłatę, po rozpoznaniu na posiedzeniu jawnym zagadnienia prawnego przekazanego przez Sąd Apelacyjny w Łodzi, postanowieniem z dnia 14 czerwca 1994 r. sygn. akt (...), do rozstrzygnięcia w trybie art. 391 k.p.c.:

"Czy określona w art. 51 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej (Dz. U. Nr 59, poz. 344) odpowiedzialność Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego obejmuje szkody wyrządzone przez sprawcę, który wszedł w posiadanie pojazdu mechanicznego bez zgody i wiedzy właściciela i posługując się tym pojazdem wyrządził szkodę komunikacyjną?"

podjął następującą uchwałę:

Odszkodowanie z Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego (art. 51 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej - Dz. U. Nr 59, poz. 344 ze zm.; § 3 ust. 3 i 4 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 18 grudnia 1990 r. w sprawie ogólnych warunków ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów - Dz. U. Nr 89, poz. 527) przysługuje za szkodę wyrządzoną przez posiadacza, który miał obowiązek ubezpieczyć się w zakresie odpowiedzialności cywilnej, ale takiego obowiązku nie dopełnił; nie jest nią szkoda wyrządzona przez osobę, która weszła w posiadanie pojazdu bez zgody i wiedzy jego właściciela.

Uzasadnienie

Przedstawione Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne budzące poważne wątpliwości wynikło na tle następującego stanu faktycznego:

Powód Jerzy J. w pozwie skierowanym przeciwko Powszechnemu Zakładowi Ubezpieczeń S.A. - Oddział w K. dochodził kwoty 55.000.000 zł tytułem odszkodowania za szkodę, jaką odniósł w następstwie wypadku drogowego spowodowanego przez Artura P., który w dniu 17 października 1991 r., będąc w stanie nietrzeźwości oraz nie mając wymaganych do prowadzenia samochodu uprawnień, prowadził samochód nie będący jego własnością, bez zgody właściciela, i najechał tym samochodem na samochód powoda stojący w związku z przeprowadzaniem przez policję rutynowej kontroli.

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa, zarzucając, że jest zwolniony od obowiązku wyrównania powodowi szkody z ubezpieczenia OC właścicieli samochodu Fiat Ducato, ponieważ sprawca szkody nie był osobą objętą tym ubezpieczeniem. Także wezwany przez Sąd Wojewódzki z urzędu do udziału w sprawie w charakterze pozwanego Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny wniósł o oddalenie powództwa, twierdząc, że został powołany do wypłaty odszkodowania wtedy, gdy sprawca szkody jest nieznany lub gdy jest nim posiadacz pojazdu zobowiązany z mocy ustawy do zawarcia umowy ubezpieczenia OC w zakresie szkód komunikacyjnych, który tego obowiązku zaniechał, a takim posiadaczem nie był Artur P.

Sąd Wojewódzki w Kaliszu podzielił zarzut pozwanego Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń co do braku jego obowiązku wyrównania powodowi szkody, natomiast nie podzielił poglądu pozwanego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego i wyrokiem wstępnym oraz częściowym z dnia 26 października 1993 r. sygn. akt (...) uznał roszczenie powoda za usprawiedliwione w zasadzie co do wspomnianego Funduszu, a oddalił powództwo w stosunku do pozwanego Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń.

Wyrok ten zaskarżył pozwany Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny, który wniósł o jego zmianę przez oddalenie powództwa w stosunku do niego, oraz zaskarżył go powód, wnosząc o jego zmianę przez ustalenie, że także w stosunku do pozwanego Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń jego roszczenie jest co do zasady usprawiedliwione.

Sąd Apelacyjny w Łodzi przy rozpoznawaniu rewizji uznał, że powstało budzące poważne wątpliwości zagadnienie prawne sformułowane w sentencji postanowienia przedstawiającego je do rozstrzygnięcia Sądowi Najwyższemu.

Jak wynika z uzasadnienia postanowienia, Sąd Apelacyjny byłby skłonny podzielić stanowisko, że w sytuacji, gdy sprawca wypadku użył samochodu bez zgody i wiedzy właściciela musiałby być uznany za posiadacza samoistnego, za którego PZU nie odpowiada, ponieważ nie zawarł i nie mógł zawrzeć umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej za szkody spowodowane ruchem pojazdu. Natomiast ma wątpliwości, czy gwarantowana przez ustawę odpowiedzialność Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, w sytuacji gdy zidentyfikowany sprawca szkody nie posiada ubezpieczenia obowiązkowego, ograniczona jest tylko do przypadków, gdy sprawcą szkody jest jednocześnie osoba, która wbrew obowiązkowi nie zawarła umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej.

Sąd Najwyższy zważył, co następuje:

Przedstawione do rozstrzygnięcia zagadnienie prawne wymaga wykładni art. 51 ust. 2 pkt 2 ustawy z dnia 28 lipca 1990 r. o działalności ubezpieczeniowej, a w szczególności wyjaśnienia treści zwrotu "gdy sprawca szkody nie posiadał ubezpieczenia obowiązkowego". W rzeczy samej jest pytaniem o zakres podmiotowy odpowiedzialności Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego utworzonego na podstawie art. 51 ust. 1 cytowanej ustawy. Jak bowiem wynika z motywów postanowienia Sądu Apelacyjnego, w zależności od przyjęcia jednego z dwu możliwych znaczeń tego zwrotu krąg podmiotów uprawnionych do świadczeń przewidzianych cytowanym przepisem będzie szerszy lub węższy. Nieuniknione staje się zatem poczynienie kilku uwag natury ogólniejszej odnośnie do statusu prawnego Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego oraz przyczyn, dla których został utworzony.

Ustawa o działalności ubezpieczeniowej wprowadziła wiele zasadniczych zmian w systemie organizacji ubezpieczeń gospodarczych, w tym także komunikacyjnych oraz w systemie ochrony ubezpieczeniowej. Ingerencja ustawodawcy w swobodę powzięcia decyzji co do ubezpieczenia od następstw zdarzeń losowych została ograniczona do minimum dyktowanego społeczno-gospodarczymi potrzebami. W następstwie zmian ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów samochodowych za szkody spowodowane ruchem tych pojazdów stały się umownymi (art. 3) ubezpieczeniami obowiązkowymi (art. 4 ust. 1), zostały zniesione ubezpieczenia ustawowe, a w tym ubezpieczenia NW z dniem 1 października 1990 r., a ubezpieczenia OC z dniem 1 stycznia 1991 r. (art. 98 ust. 2 pkt 2 i 3). Obecnie ubezpieczenie to wymaga zawarcia umowy z ubezpieczycielem z tym zastrzeżeniem, że, odmiennie niż w ubezpieczeniach dobrowolnych, woli posiadacza pozostawiono tylko decyzję o wyborze ubezpieczyciela, a nie co do zawarcia lub niezawarcia umowy. Zawarcie umowy jest bowiem jego ustawowym obowiązkiem, obwarowanym w razie jego niedopełnienia sankcją w postaci opłaty w wysokości trzykrotnej rocznej składki ubezpieczenia (art. 92 ust. 1) oraz podlegającym kontroli uprawnionych do niej organów, określonych przez Radę Ministrów w drodze rozporządzenia. Konsekwencją takiego unormowania jest to, że ubezpieczyciel wypłaca poszkodowanemu wskutek wypadku komunikacyjnego świadczenia tylko wtedy, gdy wyrządzający szkodę pojazdem i odpowiedzialny za nią zawarł z nim wcześniej umowę ubezpieczenia. Łatwo dostrzec, że takie unormowanie jest ułomne, gdyż nie udziela ochrony poszkodowanym, gdy sprawca wypadku nie zostanie zidentyfikowany lub gdy odpowiedzialny posiadacz pojazdu nie jest ubezpieczony. Dlatego wzorując się na innych krajach utworzono Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny - jako instytucję uzupełniającą ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej.

Stosowanie do art. 51 ust. 2 cytowanej ustawy, zadaniem Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego jest wypłacanie odszkodowań z ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów; za szkody na osobie, gdy sprawca szkody nie mógł być zidentyfikowany (pkt 1) oraz za szkody na mieniu i osobie, gdy sprawca szkody nie posiadał ubezpieczenia obowiązkowego (pkt 2). W świetle regulacji zawartej w art. 53 cyt. ustawy dochodami Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego są wpłaty ubezpieczycieli prowadzących działalność w zakresie obowiązkowego ubezpieczenia, których wysokość określa Minister Finansów w postaci procentu zebranej przez ubezpieczycieli składki (pkt 1) oraz dochody z lokat tych środków (pkt 2). Dalszym źródłem tych dochodów są przewidziane art. 92 pkt 1 i 3 cytowanej ustawy opłaty w wysokości trzykrotnej rocznej składki ubezpieczenia, wnoszone przez osoby fizyczne lub prawne, które nie dopełniły obowiązku zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego.

Nietrudno dostrzec, że Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny stanowi instytucję prawno-finansową ściśle powiązaną z dochodami ubezpieczycieli, na których spoczywa obowiązek wyodrębnienia określonej części dochodów i przekazania ich na określone jego zadaniami cele. Muszą zatem istnieć usprawiedliwione przyczyny społeczno-gospodarcze, dla których ubezpieczyciele finansują Fundusz. W przeciwnym razie obciążenie ich wpłatami byłoby zakamuflowanym opodatkowaniem sprzecznym z porządkiem prawnym. Taka przyczyna rysuje się w ustawie. Nałożenie sankcji na posiadaczy, którzy uchybili obowiązkowi zawarcia umowy ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej oraz przewidziana kontrola dopełnienia tego obowiązku wskazują na obawy, że część posiadaczy samochodów nie zawrze umowy. Łatwo można sobie wyobrazić sytuację omieszkania terminu wygaśnięcia już zawartej umowy, nie mówiąc o niedopełnieniu obowiązku ze złej woli. Tacy posiadacze nie będą mieli ubezpieczenia, ale ujawnienie ich w następstwie likwidacji szkody powstałej w tej sytuacji będzie sprzyjało przymuszeniu ich do pełnienia obowiązku zawarcia umowy z wybranym ubezpieczycielem, a w konsekwencji do opłacania składek ubezpieczeniowych. Istnieje zatem przyczyna uzasadniająca finansowanie przez ubezpieczycieli Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego, a jednocześnie uzasadniająca wypłacanie z tego Funduszu odszkodowań w sytuacjach, gdy sprawcami wypadków są posiadacze samochodów, którzy obowiązkowi ubezpieczenia uchybili. Takie założenie determinuje treść pojęcia sprawcy szkody nie posiadającego ubezpieczenia obowiązkowego, a w konsekwencji wykładnię art. 51 ust. 2 pkt 2 ustawy o działalności ubezpieczeniowej oraz § 3 ust. 3 rozporządzenia Ministra Finansów z dnia 18 grudnia 1990 r. w sprawie ogólnych warunków ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (Dz. U. Nr 89, poz. 527), w którym także użyto omawianego pojęcia.

Wprawdzie można domniemywać, że ubezpieczyciele wkalkulowują wnoszenie na Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny opłaty w koszt ubezpieczenia, skutkiem czego ciężar wpłat obciąży ubezpieczonych posiadaczy samochodów, ale i ten aspekt nie prowadzi do innego wniosku co do pojęcia nieposiadania ubezpieczenia. Jak wyżej zauważono, mogą istnieć sytuacje omieszkania przez ubezpieczonych terminu wygaśnięcia umowy ubezpieczenia i skutkiem tego utraty posiadanego ubezpieczenia. Przewidziana w art. 51 ust. 2 pkt 2 cyt. ustawy regulacja chroni ich przed ryzykiem związanym z wyrządzeniem w takiej sytuacji szkody. Byłoby zatem niesprawiedliwe i sprzeczne z zasadami współżycia, aby takiej samej ochrony doznawały osoby, które nigdy, tak jak oni, nie partycypowały i które nigdy nie mogą partycypować w wypłacanych przez Fundusz odszkodowaniach, gdyż nie są zobowiązane do zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia.

Wbrew poglądowi Sądu Apelacyjnego także zmiany wprowadzone rozporządzeniem Ministra Finansów z dnia 9 grudnia 1992 r. w sprawie ogólnych warunków obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych za szkody powstałe w związku z ruchem tych pojazdów (Dz. U. Nr 6, poz. 473) nie przemawiają przeciwko takiej wykładni. Zauważyć należy, że § 34 ust. 1 tego rozporządzenia wyjaśnia tylko pojęcie sprawcy szkody, który nie mógł być zidentyfikowany, i określa sprawcę szkody nie posiadającego ochrony ubezpieczeniowej wynikającej z ubezpieczenia OC jako sprawcę zidentyfikowanego, co do tej pory nie budziło wątpliwości, a poza tym nie zmienia dotychczasowej definicji tego sprawcy. Także okoliczność, iż sprawcą nie zidentyfikowanym może być również sprawca, na którym nie ciążył obowiązek ubezpieczenia, nie przemawia za inną wykładnią. Nie można bowiem pominąć, że w sytuacji, gdy sprawca nie mógł być zidentyfikowany, Fundusz wypłaca tylko odszkodowanie za szkodę na osobie, co stanowi regres w zakresie ochrony poszkodowanego, któremu poprzednio wypłacano odszkodowanie także za szkody rzeczowe, z wyjątkiem szkód w pojeździe. Stanowi to niewątpliwie przejaw dążności do udzielania poszkodowanym umiarkowanej ochrony.

Na koniec wypada podnieść, że także w piśmiennictwie panuje zgodny i jednolity pogląd, iż wystąpienie przez poszkodowanego z roszczeniem przeciwko Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu jest skuteczne tylko wówczas, gdy wykaże, między innymi, że szkoda wyrządzona została ruchem pojazdu, którego posiadacz obowiązany był do zawarcia umowy obowiązkowego ubezpieczenia.

Reasumując, z wszystkich przedstawionych przyczyn, na podstawie art. 13 ust. 4 ustawy o Sądzie Najwyższym (jedn. tekst: Dz. U. z 1994 r. Nr 13, poz. 48), podjęto uchwałę jak w sentencji.

OSNC 1995 r., Nr 2, poz. 25

Treść orzeczenia pochodzi z Urzędowego Zbioru Orzeczeń SN

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz politykę prywatności i cookies.